Reklama

Real po raz drugi!

14/06/2017 11:59

Real znów wygrał. Real Madryt znów wielki. Tak można podsumować wspaniałe widowisko, jakie zapewnili sobotniego wieczoru najlepsze drużyny świata. W finale Ligi Mistrzów zmierzyli się ze sobą Real Madryt i Juventus. Tym razem, finał rozgrywany był w stolicy Walli Cardiff.

 

Real po raz dwunasty w historii zdobył tytuł najlepszego klubu w Europie, mało tego jako jedyni w historii, Drużyna z Hiszpanii sięgnęła po ten tytuł drugi raz z rzędu. Co innego można powiedzieć o Juwentusie. Włoska drużyna mimo tego, że posiada wiele osiągnięć, to niestety ale jest to ich 7 finał w Lidze Mistrzów który przegrali. Żadna drużyna w historii, tyle razy nie doszła tak daleko i jednocześnie tyle razy poniosła porażkę na tym szczeblu.

Przed meczem wielu ekspertów wskazywało Real Madryt jako faworyta tego meczu. Również gry online opowiadały się za zeszłorocznym zdobywcą tytułu. Jak wielkie musiało być zaskoczenie, kiedy przez pierwsze kilkanaście minut, to Juventus napierał, natomiast Real był w tarapatach. Nie potrafili skonstruować żadnej okazji, ponieważ momentalnie piłkę przejmowali biało-czarni. Mimo tego, że Real przez cały czas pozostawał przyparty do muru, to pokazał, że są drużyną z którą trzeba się liczyć. Udowodnili to w 20 minucie meczu. Zdobywcą pierwszej bramki tego meczu okazał się Cristiano Ronaldo. Jednak 7 minut później Juventus wyrównał po strzale Mario Mandžukića. Niestety dla Włoskiego klubu okazał się to pierwszy i ostatni gol tego meczu.

 

W drugiej połowie to spotkanie przestało już być jednostronne. Widać było, że królewskim ta przerwa pomogła, szczególnie analiza strony trenera dodała otuchy piłkarzom. Istotną bramką w meczu okazała się strzelona w 61 minucie meczu przez Casemiro. Real po raz kolejny wyszedł na prowadzenie. Nie upłynęły 3 minuty a kolejny gol zdobył po raz kolejny Ronaldo. W tym momencie po twarzach zawodników można było jednoznacznie stwierdzić, że mecz się zakończył. Mimo tego, iż Juventus próbował jeszcze atakować, to jednak brakowało już wiary w zwycięstwo. W 90 minucie przewagę powiększył Marco Asensio, co spowodowało, że mecz zakończył się wynikiem 1:4.

 

Smutny Juventus! Mimo świetnie rozegranego turnieju LM w najważniejszym meczu okazali się słabsi. Po raz kolejny wielki Real i wspaniały Cristiano Ronaldo. To on po raz kolejny został królem strzelców ligi mistrzów i ustanowił kolejne rekordy. Należy również wspomnieć o wspaniałej postawie Zinedine Zidane, który zaprowadził swoją drużynę na laury. Patrząc na początek trenerskiej kariery zapowiada się naprawdę dobrze.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do