
Futsalowa reprezentacja Polski z „rekordzistami” w składzie zaliczyła towarzyski dwumecz z Rosjanami.
Pierwsza z potyczek rozpoczęła się nie po myśli biało-czerwonych. W 2. minucie arbiter podyktował rzut karny po faulu Tomasza Kriezela, który został zamieniony przez Rosjan na gola. W kolejnych fragmentach meczu fantastycznie spisywał się w bramce Michał Kałuża, który skutecznie powstrzymywał rywali przed podwyższeniem rezultatu. Golkiper z Cygańskiego Lasu skapitulował jednak po kwadransie gry, kiedy to Iwan Cziszkała precyzyjnym strzałem zwieńczył ciekawie rozegrany rzut rożny. Gola na otarcie łez tuż przed końcem spotkania zdobył Michał Kubik. "Rekordzista" przejął także opaskę kapitańską od żegnającego się z reprezentacją Marcina Mikołajewicza.
Rewanż był dla Polaków nieco bardziej udany. Biało-czerwoni znów szybko, bo w 3. minucie stracili bramkę, a w 12. było już 0:2. W drugiej części spotkania podopieczni Błażeja Korczyńskiego byli już bardziej konkretni w ofensywnych poczynaniach. Owocem tego było doprowadzenie do remisu. To także w dużej mierze zasługa drugiego bramkarza Rekordu Bartłomieja Nawrata. Doświadczony golkiper zaliczył w rewanżowej potyczce kilka interwencji, które wzbudziły podziw u publiczności. Całe spotkanie z kapitańską opaską na ręce zaliczył Kubik.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie