Podopieczni Piotra Bogusza kontynuują znakomitą passę - w pięciu wiosennych meczach stracili punkty tylko raz. Wczoraj ponownie dopisali trzy oczka.
Rywalem bielszczan w meczu rozegranym na "Górce" był Beskid Skoczów, drużyna która przed 22. kolejką zajmowała piątą pozycję, czyli tuż za rezerwami Podbeskidzia. Zgodnie z przewidywaniami mecz był bardzo wyrównany. Szczęśliwie dla Górali zdołali oni objąć prowadzenie tuż przed przerwą. Piłkę z rzutu wolnego dośrodkowywał Jozef Dolny, a bramkę "do szatni" zdobył Łukasz Zakrzewski. Równie zacięta gra toczyła się w drugiej części meczu, a ambitni goście doprowadzili do wyrównania w 74 minucie. Ich radość nie trwałą jednak długo, już trzy minuty później znów skarcili ich zawodnicy Podbeskidzia a dokładnie Kacper Kostorz, który dał swojej drużynie bramkę na wagę trzech punktów.
Komentarze opinie