
Bielszczanie zmierzą się w środowy wieczór z przeciwnikiem będącym „w gazie”, który już pokazał, że faworytom potrafi sprawić trudności.
Na 10 ostatnich meczów ligowych ekipa FC Toruń przegrała tylko raz. W tym udanym okresie pokonała m.in. Gattę Active Zduńska Wola 5:4, czy na wstępie fazy mistrzowskiej szczecińską Pogoń aż 5:1. Zajmując 3. miejsce w tabeli nie bez przyczyny rewelacyjni torunianie aspirują do medalu na finiszu sezonu. Zwłaszcza mając w swoich szeregach taką postać, jak Marcin Mikołajewicz – z 29 golami to zdecydowanie najskuteczniejszy strzelec w Futsal Ekstraklasie. Oczywistym jest, że dążąc do swojego celu zespół z Torunia będzie w środę odpowiednio zmotywowany, by w Cygańskim Lesie sprawić niespodziankę, vide remis 3:3 z Rekordem w rundzie zasadniczej. – To fajny mecz, bo łatwo się na takiego rywala zmobilizować i spróbować go pokonać – mówili po spotkaniu z liderem rozgrywek zawodnicy Piasta Gliwice, którzy w weekend przy maksymalnym zaangażowaniu bliscy byli zatrzymania podopiecznych Andrzeja Szłapy.
„Rekordziści” odczuwają trudy sezonu. Kadrowo nie są wolni od problemów, sporą komplikacją okazał się uraz czołowego snajpera Oleksandra Bondara. „W nogach” mają pucharową rywalizację z Cleareksem Chorzów, tuż po niej powrócili na ligowe parkiety. – Dwa mecze pucharowe czuliśmy w naszych organizmach. Sprawiły, że mecz w Gliwicach był szczególnie trudny. Chcieliśmy bardzo zdobyć trzy punkty, żeby utrzymać przewagę nad goniącą stawką. Chłopcy pokazali charakter i walczyli do końca. To był dreszczowiec, nie styl jest ważny, a punkty na trudnym terenie. Musieliśmy wznieść się na wyżyny, aby dobrze dysponowanego Piasta pokonać – podkreślał po zwycięstwie 2:1 nad Piastem szkoleniowiec bielszczan. – Jesteśmy bliżej mistrzostwa, ale trudne mecze wciąż przed nami. Wierzymy, że będzie dobrze – to z kolei słowa Łukasza Biela, którego wysoka forma może dopomóc „biało-zielonym”, by końcem maja fetowali drugie w historii klubu mistrzostwo Polski. Ku temu zdobycz przeciwko gościom środowego starcia wydaje się tymczasem nieodzowna.
Dzisiejszy mecz bielskiego Rekordu z FC Toruń w hali przy ulicy Startowej rozpocznie się o godzinie 19:30.
Fot. Paweł Mruczek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie