
Na placu zabaw w Bierach (gmina Jasienica) doszło do niebezpiecznego zdarzenia, w wyniku którego 2-letni chłopiec bawiąc się na zjeżdżalni został poparzony żrącą substancją.
Według wstępnych ustaleń policji, wygląda na to, że ktoś specjalnie rozlał substancję na tej ślizgawce. Śledczy ujawnili tę samą substancję na wszystkich urządzeniach placu zabaw oraz elementach pobliskiej plenerowej siłowni.
Dziecko, które bawiło się na placu zabaw pod opieką matki, doznało poparzeń pierwszego i drugiego stopnia. Gdyby to był okres letni i chłopiec nie miał na sobie grubych ubrań, poparzenia mogły by być znacznie groźniejsze.
Plac zabaw został zamknięty. Sprawę bada policja, sprawcy lub sprawcom tego przestępstwa grożą 3 lata więzienia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Możliwe, że komuś mieszkającemu w okolicy przeszkadzały odgłosy dziecięcych zabaw, albo zwyczajnie "z nudów i dla hecy" - jakieś głupki chciały zobaczyć co się stanie. Inna możliwość to jakaś sfrustrowana osoba, która uszkadza samochody, truje ptaki, itp. - to może być wtedy mający dużo czasu np. emeryt