TRENER JAN KOCIAN MÓWI, ŻE W DRUŻYNIE ZAMKNĘLI JUŻ TEMAT MECZU Z ZAGŁĘBIEM I MYŚLĘ TYLKO O WIŚLE PUŁAWY. JAK TAM ZAGRAĆ? MAMY NA TO POMYSŁ - MÓWI SŁOWACKI TRENER GÓRALI.
Jak zespół wygląda fizycznie po meczu w Sosnowcu? Czy udało się tam zagrać bez kontuzji?
Oczywiście zawsze po meczu są jakieś małe stłuczenia, ale nie mamy większych urazów po spotkaniu w Sosnowcu. Wszyscy wznowili treningi po przerwie świątecznej i, nie licząc zawodników wyłączonych z gry na dłużej, jesteśmy w pełnej sile gotowi na mecz w Puławach.
A jak z dyspozycją psychiczną po trudnym meczu z Zagłębiem i tej pechowej końcówce?
Z pewnością to, że były święta i zawodnicy mieli dwa dni wolnego pomogły im odciąć się na jakiś czas od tego meczu, mogli odpocząć, ale robiliśmy już analizę naszej gry i nie było wielu powodów do radości. Grając z liderem na jego boisku po remisie nie możemy powiedzieć, że zdobyliśmy jeden punkt, ale że przegraliśmy dwa. Dlatego nie możemy się cieszyć z wyniku. Nie mówimy jednak w ogóle o miejscu w tabeli na koniec sezonu, rozmawiamy wyłącznie o najbliższym meczu. Po analizie starcia w Sosnowcu zamknęliśmy już ten temat i koncentrujemy się na następnym spotkaniu. Jesteśmy jeszcze przed analizą gry Wisły Puławy, ale patrzymy też na siebie i pracujemy nad poprawą naszej gry.
Co panu najbardziej się podoba w grze Podbeskidzia, a co wymaga jeszcze pracy?
Co możemy powiedzieć o naszej grze, to na pewno cieszy, że w Sosnowcu drugi raz z rzędu zagraliśmy na zero z tyłu, i ta gra w defensywie jest pozytywem. Z drugiej strony przeciwko Zagłębiu w ataku pozycyjnym nie poradziliśmy sobie tak dobrze, jak we wcześniejszym spotkaniu z Zniczem Pruszków. Nie mieliśmy już tyle szans co w poprzednim meczu, ze Zniczem stworzyliśmy sobie może nawet dziesięć bardzo dobrych sytuacji do zdobycia bramki, w Sosnowcu mieliśmy ledwie jedną, może dwie sytuacje podbramkowe. Nad tym chcieliśmy w tym tygodniu pracować. Pogoda mocno nam to utrudniła, zobaczymy jeszcze w jakich warunkach przyjdzie nam zagrać w Puławach, ale wiemy jak chcemy grać z Wisłą i mamy pomysł na ten mecz.
Coraz bliżej finał rozgrywek, każdy mecz nabiera teraz ogromnej wagi. Jakiego spotkania możemy spodziewać się wobec tego w Puławach?
Znamy jakość zespołu Wisły, który gra bardzo podobnie do taktyki Zagłębia Sosnowiec. Czyli opiera się na kontratakach wykorzystując szybkich zawodników na bokach. Czeka nas mecz, w którym znów będziemy chcieli kontrolować grę, ale musimy być ostrożni ponieważ kontry gospodarzy mogą być bardzo groźne.
__________________________________ Jan Kocian, przed meczem, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Wisła Puławy
źródło: tspodbeskidzie.pl
Komentarze opinie