
Stawiane były w dowód wdzięczności za doznane łaski i dla upamiętnienia ważnych wydarzeń w życiu majętnego fundatora. Wznoszono je też w określonej intencji, prosząc o łaskę Boga. Miały chronić przed chorobą, pożarem i powodzią. Dziś często o nich zapominamy. Część z kapliczek i krzyży ożywa w maju i czerwcu, gdy odprawiane są w nich nabożeństwa ku czci Matki Bożej oraz Najświętszego Serca Pana Jezusa. Niektóre z nich są także miejscem odprawiania październikowych nabożeństw różańcowych.
W Bielsku-Białej tradycja modlitwy przy kapliczkach i krzyżach starannie kultywowana jest w Hałcnowie. W maju, każdego dnia o godzinie 19.30 nabożeństwo odprawiane jest przy jednej z kapliczek lub krzyży na trenie parafii. W tym roku nabożeństwa zorganizowane zostały aż przy 30 kapliczkach i krzyżach! Przy niektórych ulicach zlokalizowanych jest kilka krzyży czy kapliczek. Sytuacja taka ma miejsce przy ul. Janowickiej (tutaj znajduje się m.in. największa hałcnowska kapliczka - foto nr 1), Witosa, 13 Zakrętów czy Zagrody. Aby zdążyć zorganizować nabożeństwa w maju, w niektóre dni odbywają się one równocześnie w kilku miejscach parafii (w niedziele i święta parafia nie organizuje nabożeństw „w terenie”).
W pozostałych parafiach Bielska-Białej modlitwa przy kapliczkach nie jest już tak dobrze zorganizowana. Nie oznacza to jednak, że w majowe wieczory wierni nie gromadzą się na wspólnej modlitwie w plenerze. Przykładem może być stuletnia kapliczka przy ul. Dusznickiej w Komorowicach (foto nr 2). Okoliczni mieszkańcy regularnie gromadzą się tutaj na nabożeństwach majowych. Kapliczka jest zadbana i ozdobiona kwiatami. W ostatnich latach została zadaszona specjalną wiatą, pojawiły się także ławeczki dla wiernych.
Na mapie miejsc, gdzie odbywają się majowe nabożeństwa pod chmurką pojawiają się także nowe miejsca. W zeszłym roku tradycja majówek ożywiona została przy krzyżu znajdujących się na przedłużeniu ul. Siewnej, w górnej części Złotych Łanów (foto nr 3). Nabożeństwa odbywają się tutaj w majowe soboty i niedziele o godzinie 15.00.
O majówkowej tradycji pamiętają także beskidzcy górale, którzy zapraszają na Magurcańską Majówkę 30 maja o godz. 15.00 do kapliczki przy schronisku na Magurce. Tradycyjna majówka poprzedzona zostanie mszą świętą w oprawie góralskiej. Za część muzyczną odpowiadają kapela Straconka oraz Magurzanie i Lipowianie.
W Bielsku-Białej nie zachowało się zbyt wiele kapliczek. Większość z nich spotkać może w dzielnicach znajdujących się na obrzeżach miasta, które kiedyś stanowiły odrębne miejscowości: w Straconce, Hałcnowie, Komorowicach czy Wapienicy. Bliżej centrum spotkać możemy częściej krzyże czy figury świętych.
Najstarsze w zachowanych kapliczek naszego miasta datowane są na koniec XVIII wieku. Należa do nich obiekty przy ul. Janowickiej w Hałcnowie oraz przy ul. Krakowskiej . Ta druga powstała zapewne bezpośrednio po ukończeniu budowy traktu „cesarskiego”, około 1780 roku, gruntowny remont przeszła na początku obecnego stulecia.
Ciekawą historię ma kapliczka w Staconce. Wybudowana została w 1830 roku i związana jest z życiem religijnym tej części naszego miasta przed budową miejscowego kościoła (powstał w 1873 roku). Pierwotnie lokalna społeczność zamierzała rozbudować kaplicę, jadnak ostatecznie pomysł zaniechano i kościół powstał 200 metrów powyżej kapliczki.
Jedna z większych bielskich kapliczek znajduje się w Wapienicy, przy ul. Bożka, nieopodal kościoła parafialnego pw. św. Franciszka z Asyżu. Wybudowana została w 1930 roku.
Warto zwrócić uwagę na niewielką kapliczkę znajdującą się na skrzyżowaniu ul Wyzwolenia i gen. Boruty-Spiechowicza. Ta niewielka kapliczka zlokalizowana jest najbliżej obecnego centrum miasta.
Uwagę przykuwa także kapliczka-grota Matki Bożej z Lourdes przy ulicy Prusa na Leszczynach. Jej fundatorami byli Michał i Bronisław Kubica w 1935 roku.
Poza kapliczkami na ulicach naszego miasta zachowało się sporo krzyży i figur świętych. Ciekawym przykładem jest piaskowcowy krzyż z 1854 roku na przedłużeniu ul. Siewnej, nieopodal ul. Łagodnej na Złotych Łanach.
Najnowsza bielska kapliczka wybudowana została na początku XXI wieku w… Bestwinie. Historycznie to Podlesie, część Komorowic do dziś należąca do parafii św. Jana Chrzciciela w tej dzielnicy Bielska-Białej.
Tradycje modlitwy w tym miejscu sięgają początków XIX wieku. Rosła tutaj wtedy piękna lipa, na której zawieszona była niewielka kapliczka z wizerunkiem Matki Bożej. W maju dzieci i miejscowi gospodarze przychodzili tutaj śpiewać tradycyjną Litanię Loretańską.
W latach 70. XX wieku lipa wraz z kapliczką spłonęła, a tradycja wspólnej modlitwy została przerwana. Okoliczni mieszkańcy wznowili ją jednak w latach 90. ubiegłego wieku. Nabożeństwa odbywały się pod prowizoryczną wiatą. Na jedno z takich spotkań modlitewnych mieszkańcy zaprosili ówczesnego proboszcza parafii z Komorowic, ks. Tadeusza Nowoka. Ten obiecał wybudować w tym miejscu kaplicę, co uczynił w roku 2001. Pierwotnie była ona półotwarta, jednak w szybkim czasie dorobiono ściany, okna i drzwi. Uroczyste poświęcenie kaplicy nastąpiło w październiku 2003 roku. Z racji usytuowania kaplicy w miejscu, gdzie rosła stara lipa, obiekt nazywany jest kaplicą Pod Lipą.
W kapliczce odbywają się nabożeństwa majowe, czerwcowe oraz październikowe. Odprawiane są także msze święte. Najwięcej wiernych uczestniczy jednak w tradycyjnych bożonarodzeniowych Pasterkach.
Kapliczka położona jest na tzw. Podlesiu – przy ul. Akacjowej w Bestwinie, nieopodal granicy tej miejscowości z Bielskiem-Białą oraz Janowicami. Okoliczni mieszkańcy należą jednak do parafii św. Jana Chrzciciela w Komorowicach, stąd śmiało kapliczkę można nazwać bielską. A w zasadzie bialską, gdyż leży po prawej stronie rzeki Białki.
W tradycji Kościoła katolickiego maj jest nazywany miesiącem Matki Bożej. Sięgający korzeniami do pierwszych wieków chrześcijaństwa obyczaj nakazuje czczenie Matki Bożej, zrodził tradycję, zgodnie z którą w miesiącu maju, przy przydrożnych kapliczkach i figurach od pokoleń gromadzili się wierni śpiewając pieśni ku czci Maryi. Początki tej tradycji w Europie Zachodniej sięgają przełomu XIII i XIV wieku, nawiązując do wcześniejszych obrzędów Wschodu, gdzie już od V wieku pieśnią sławiono imię Matki Bożej. W 1814 roku papież Pius VII nadał tej liturgii oficjalną aprobatę Kościoła.
W Polsce pierwsze nabożeństwo majowe odbyło się w 1838 r. w Tarnopolu, szybko rozprzestrzeniając się na terenie całego kraju. Nabożeństwa odbywały się zarówno w kościołach jak i przy kapliczkach i grotach w których często na pamiątkę objawień ustawiano figurki Matki Bożej.
Tradycją nabożeństw majowych jest odmawianie Litanii Loretańskiej do Najświętszej Maryi Panny. To kilkadziesiąt krótkich wezwań do Matki Bożej na jej cześć.
W Polsce Litania jest nieco dłuższa niż w innych krajach, a spowodowane jest to zawierzeniem Matki Bożej jako Królowej Polski przez króla Jana Kazimierza w 1656 roku. Samo słowo litania pochodzi z języka greckiego i oznacza błaganie, prośbę. Odmawiana podczas nabożeństw majowych Litania Loretańska pochodzi z włoskiego Loreto, stąd jej nazwa.
Podczas nabożeństw odmawia się także modlitwę „Pod Twoją Obronę”.
Tradycja nabożeństw czerwcowych, poświęconych Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, jest zdecydowanie krótsza. Ich pomysł wyszedł w połowie XIX w. od Anieli de Sainte-Croix, francuskiej siostry zakonnej. Będąc jeszcze w nowicjacie doszła ona do wniosku, że skoro maj jest poświęcony Matce Bożej, to czerwiec należy ofiarować Sercu Jezusowemu. Spostrzeżeniem tym podzieliła się z wychowawczynią i koleżankami. Myśl poświęcenia czerwca Najświętszemu Sercu Pana Jezusa została przychylnie odebrana najpierw przez przełożoną klasztoru, a później także przez biskupa paryskiego i papieża. W 1873 roku papież Pius IX zatwierdził nabożeństwo czerwcowe jako oficjalną modlitwę Kościoła. W Polsce nabożeństwa czerwcowe, nazywane także czerwcówkami, odmawiano od 1857.
Wybór miesiąca nie był przypadkowy. To właśnie w czerwcu przypada bowiem Święto Serca Pana Jezusa. Modlitwa odmawiana jest zwykle po wieczornej mszy świętej. Składa się z adoracji Najświętszego Sakramentu oraz Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie