Po wyjazdowy sukces sięgnęli podopieczni Rafała Góraka na terenie byłego wicemistrza III ligi dolnośląsko-lubuskiej.

Nie radzi sobie zbyt dobrze na wstępie sezonu drużyna z Polkowic o czym świadczył zerowy dorobek punktowy przed meczem z BKS-em. Po końcowym gwizdka arbitra ów dorobek nie zmienił się. Gospodarze szybko stracili gola. W 11. minucie Marcin Czaicki prostopadłym podaniem „uruchomił” Krzysztofa Chrapka, ten wypatrzył w polu karnym Damiana Szczęsnego. Były zawodnik GKS-u Tychy akcję sfinalizował. W tym momencie powinno być 0:2, ale wspomniany Chrapek zmarnował wyborną okazję. Przejął futbolówkę zagrywaną przez jednego z obrońców w kierunku golkipera, którego próbował przelobować. Uderzył jednak zbyt lekko. Drużyna z Polkowic odpowiedział dwoma groźnymi atakami. Za pierwszym razem Krzysztof Kozik wyszedł z opresji obronną ręką, wygrał pojedynek sam na sam z Wiktorem Kobielą. Chwilę później Kobiela zrehabilitował się. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki uderzył na bramkę, futbolówką odbiła się od gracza Stali i wpadła do siatki.

Po straconym golu goście momentalnie próbowali odpowiedzieć, ale przed przerwą nie zdołali zaskoczyć defensywy polkowiczan. Swego dopięli tuż po zmianie stron. Po strzale Szczęsnego piłka dotarła do Chrapka, który z bliska pokonał Damiana Primela. Piłkarze BKS-u nie spoczęli na laurach po objęciu prowadzenia, groźnie uderzali aktywni dzisiaj Szczęsny i Chrapek. Wyniku rywalizacji nie zmienili. Powinni to uczynić gospodarze, ale źle rozegrali kontratak, podczas którego nacierali w liczebnej przewadze. W końcówce goście mądrze bronili dostępu do własnej bramki, tym samym zainkasowali trzy punkty.

KS Polkowice - BKS Stal Bielsko-Biała 1:2

__________________
BKS Stal Bielsko-Biała, KS Polkowice, III liga, grupa 3
Info: Sportowe Beskidy