Poniedziałek dla Straży Granicznej okazał się bardzo pracowity, mniej więcej w tym samym czasie zatrzymano dwóch Gruzinów oraz kuriera przewożącego pięciu nielegalnych migrantów.

W poniedziałek w Zwardoniu do kontroli zatrzymano samochód na węgierskich blachach, którym podróżowało sześć osób. Za kierownicą siedział obywatel Rumunii, a jego pasażerami okazali się obywatele Turcji nie posiadający dokumentów uprawniających do pobytu w Polsce. Turkom postawiono zarzut przekroczenia granicy wbrew przepisom, do którego się przyznali, złożyli wyjaśnienia i poddali się karze trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 1 rok. Zapłacą również grzywnę w wysokości 2,5 tys. zł. Ponadto otrzymali nakaz powrotu, do którego muszą zastosować się w ciągu 30 dni, a przez kolejne trzy lata nie mogą ponownie wjechać na terytorium Polski i innych krajów obszaru Schengen.

Kierowca również został ukarany. Przyznał się do zarzutu zorganizowania przekroczenia granicy naszego kraju wbrew przepisom pięciu cudzoziemcom, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Straż Graniczna pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Żywcu.

Mniej więcej w tym samym czasie kiedy strażnicy graniczni zatrzymali nielegalnych migrantów w Zwardoniu, wpłynęło zgłoszenie o obcokrajowcach znajdujących się w Węgierskiej Górce. Skontrolowano tam dwóch mężczyzn, którzy okazali się być obywatelami Gruzji. Jak informuje Straż Graniczna, obcokrajowcy nie wywiązali się z ciążących na nich obowiązków, tym samym ich cel i warunki pobytu na terytorium RP są niezgodne z tym, co deklarowali podczas przekraczania granicy na wjazd do Polski.

Mężczyźni zostali zatrzymani oraz otrzymali nakaz powrotu, do którego muszą zastosować się w ciągu 30 dni. Na terytorium Polski nie będą mogli wjechać przez rok, a do innych krajów obszaru Schengen przez 3 lata.

Foto: Straż Graniczna