
Jak poinformowała Karolina Miech, naczelniczka Wydziału Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, mimo podwyżki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, która weszła w życie 1 września 2024 roku, dochody z tego tytułu nie wystarczą na pokrycie wszystkich wydatków związanych z funkcjonowaniem systemu.
Główną przyczyną tej sytuacji jest czerwcowa powódź błyskawiczna, która spowodowała znaczny wzrost ilości odpadów, w szczególności gabarytowych i zmieszanych. Likwidacja skutków powodzi wymagała dodatkowych wywozów oraz kosztownego zagospodarowania odpadów.
- Chodzi o pokrycie różnicy powstałej pomiędzy dochodami a wydatkami systemu - mówiła Karolina Miech, naczelniczka Wydziału Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej. - Z aktualnych obliczeń wynika, że ta różnica w 2024 roku wyniesie ok. 6,9 mln zł już z uwzględnieniem podwyżki stawek, która wchodzi w życie od 1 września.
Mimo trudnej sytuacji finansowej, urzędnicy zapewniają, że w przyszłym roku system powinien się zbilansować.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powódź była raz, a wyższa stawka za śmieci ma być co miesiąc.