Reklama

Forma na Kuźnię? Coraz bliżej

20/03/2017 12:30

– Ostatni sparing wypadł na plus, ale jeszcze czeka nas trochę pracy – mówi Sławomir Białek, szkoleniowiec Koszarawy, która zakończyła właśnie sparingowy serial.


Żywczanie na finiszu cyklu gier kontrolnych zmierzyli się na bocznym boisku w Kobiernicach z tamtejszą Sołą. Nie wypadli nad wyraz okazale, ale odnieśli zwycięstwo, które poprawiło nieco nastroje po pucharowej przegranej z Góralem. Prowadzenie dał Koszarawie w sparingu Mateusz Gach, który wykorzystał dogranie Bartosza Sali. Żywiecki zespół wynik podwyższył po przerwie. Tym razem w podbramkowym zamieszaniu golkipera gospodarzy uprzedził Michał Tomaszek. I tylko raz żywiecka ekipa zagapiła się w defensywie, z nieporozumienia środkowych obrońców, w tym zawodnika testowanego, futboliści a-klasowicza zdobyli gola honorowego.

Dla Koszarawy był to ostatni mecz przed ligową inauguracją. Jak mówi trener Sławomir Białek forma drużyny idzie w górę. – Ostatni sparing wypadł na plus, ale jeszcze czeka nas trochę pracy – zaznacza szkoleniowiec, którego martwi jedynie niska skuteczność podopiecznych. W Kobiernicach dominowali długimi fragmentami meczu wyraźnie, wypracowali sobie w ślad za tym sporo bramkowych szans, których znaczną większość zaprzepaścili.


Soła Kobiernice - Koszarawa Żywiec 1:2 ( 0:1 )


Koszarawa Żywiec Gole
0:1 M.Gach
0:2 Tomaszek


Fot. Krzysztof Dzierżawa

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do