Reklama

Dobry remis nie jest zły?

17/01/2016 13:55

 

Do Szczecina na mecz na szczycie udali się podopieczni Andrzeja Szłapy w celu rozpoczęcia rywalizacji w ramach rundy rewanżowej Ekstraklasy Futsalu. W końcówce spotkania doszło do kontrowersyjnej sytuacji… zaważyła na wyniku.

 

 


Bardzo szybko trzecia w tabeli Pogoń ’04 Szczecin objęła prowadzenie w konfrontacji z drugim Rekordem Bielsko-Biała. Artur Jurczak dostał podanie z autu, uderzył mocno i precyzyjnie. Wynik 1:0 utrzymał się do końca pierwszej połowy. Duża w tym zasługaBartłomieja Nawrata i Kamila Lasika. Bramkarze obu ekip stawali na wysokości zadania. Przyznać należy, iż w toczonej jak cały mecz w nietypowej jak na futsalowe warunki w naszym kraju atmosferze na trybunach. Spotkanie na szczycie obserwowało ponad 4 tysiące kibiców.

Gospodarze skromne prowadzenie utrzymali do 28. minuty. Wówczas Jan Janovskyprzejętą futbolówkę, następnie uderzeniem z „dużego palca” doprowadził do remisu. Po kolejnej ofiarnej akcji gości, szczecinianie znaleźli się w trudnej sytuacji. Piotr Szymurawślizgiem wyłuskał piłkę, Rafał Franz skierował ją do celu. Mogli pluć sobie w brodę goście, bowiem stracili później gola… i dwa punkty.

W samej końcówce futbolówkę do celu skierował… Bartłomiej Nawrat. Gol nie został uznany, bowiem sędziowie dopatrzyli się przewinienia na bramkarzu Pogoni… wątpliwego.

Pogoń ’04 Szczecin – Rekord Bielsko-Biała 2:2 (1:0)
1:0 Jurczak (3′)
1:1 Janovsky (28′)
1:2 Franz (30′)
2:2 Maćkiewicz (36′)

Rekord: Nawrat – Popławski, Wachuła, Douglas, Marek, Janovsky, Szymura, Łysoń, Franz, Biel
Trener: Szłapa

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do