BTS Rekord Mistrzem Polski!

Wygrana nad Clearexem pozwalała futsalistom Rekordu cieszyć się z mistrzostwa Polski na trzy kolejki przed końcem rozgrywek. Toteż "rekordziści" uczynili. Tytuł mistrzowski zostaje w Cygańskim Lesie!

Jak przypieczętować tytuł mistrzowski, to tylko w takim spektaklu. Powiedzieć, tudzież napisać, iż futsalowe "El Clasico" nie zawiodło, to tak jak nic nie powiedzieć. Dzisiejsze starcie Rekordu z Clearexem było absolutną gratką dla sympatyków tejże dyscypliny. Momentami bardzo wysokie tempo, ofensywne usposobienie obu ekip – nie zawsze jest to widoczne na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w piłce nożne. Przy czym owe "nie zawsze" jest bardzo łagodnym eufemizmem... 


W futsalu jest zgoła inaczej. Chorzowianie nie mieli zamiaru "położyć się" przed głównym faworytem do mistrzostwa, czego dowód dali już w 3. minucie. Wadim Iwanow zadał premierowy "cios" w tej konfrontacji, wykorzystując podanie od Sebastiana Leszczaka. Przez kolejne fragmenty spotkania Rekordowi towarzyszył wyjątkowy niefart. Wszak jak inaczej wytłumaczyć fakt, że "rekordzistów" aż 3-krotnie zatrzymywał słupek... Bielszczanie jednak nie podupadli na duchu i dopięli swego w 12. minucie. Dobrze rozegrany rzut rożny na gola zamienił Oleksandr Bondar. Na prowadzenie zespół prowadzony przez Andrzeja Szłapę chwil kilka później wyprowadził Alex Viana. Futsalista rodem z Brazylii w sposób najlepszy z możliwych zakończył efektowną kontrę swej drużyny. Tuż przed przerwą do ponownego remisu doprowadził Leszczak. Widzowie spotkania czekali więc na drugą odsłonę meczu z niecierpliwością... 

Po zmianie stron biało-zieloni w pełni przejęli kontrolę nad spotkaniem. Ponownie jednak szczęście w szeregach bielszczan wzięło... "urlop". Bliski wpisania się na listę strzelców był m.in Kamil Surmiak. Młody zawodnik Rekordu 2-krotnie "ostemplował" obramowanie bramki strzeżonej przez Rafała Krzyśkę, który również zaliczył świetny występ. Futsaliści z Cygańskiego Lasu finalnie pokazali iście mistrzowski charakter. W 38. minucie o żadnym szczęściu mowy być nie mogło – czysta konsekwencja i błysk geniuszu Pawła Budniaka, wszak "Magic" po pięknej akcji z Michałem Markiem ulokował piłkę w siatce. Jak się okazało, był to gol na wagę czwartego w historii klubu z Cygańskiego Lasu mistrzostwa Polski!


– Smakuje ten tytuł zdobyty w hali wielokrotnych mistrzów – napisał na Twitterze prezes Rekordu, Janusz Szymura. Całej biało-zielonej społeczności gratulujemy tego sukcesu!