Tytułowe stwierdzenie, to nawiązanie do wrażenia, które można było odnieść przyglądając się sobotniej rywalizacji z udziałem bialskiej Stali.

Goście z Bytomia najwyraźniej skupieni byli na czysto futbolowych aspektach konfrontacji z mocniejszym przeciwnikiem, gdyż… zapomnieli strojów. W pożyczonych, od gospodarzy, w mecz weszli fatalnie. Szybki faul w polu karnym na Kamilu Karczu dał ekipie BKS-u wyborną okazję, by objąć prowadzenie. Damian Zdolski jej nie zmarnował i od 4. minuty miejscowi dysponowali błyskawicznie uzyskaną zaliczką. Jak okazało się wkrótce zdarzenie to nie było dziełem przypadku. Bielszczanie najzwyczajniej prezentowali się lepiej od piłkarzy Szombierek. Kolejne akcje ofensywne to m.in. niecelny strzał Bartosza Iskrzyckiego z dogodnej pozycji, czy minimalnie niedokładne, ostatnie przed finalizacją podania Filipa Wiśniewskiego. W 28. minucie było jeszcze bliżej gola, bo Karcz huknął w poprzeczkę po dograniu Ariela Dzionski. Jakkolwiek to BKS przeważał, tak gwoli sprawiedliwości przyznać trzeba, że i bytomianie swój akcent zaznaczyli. W 34. minucieKrzysztofa Kozika przed wyjmowaniem piłki z „sieci” uchroniła poprzeczka.

Obiecujące fragmenty premierowej odsłony nijak nie przełożyły się na jakość po powrocie drużyn na murawę. Zwłaszcza gospodarze z tonu spuścili. W 56. minucie Marcin Czaickisprawdził z rzutu wolnego czujność Macieja Wierzbickiego, golkipera Szombierek. Z akcji zespół trenera Rafała Góraka do zagrożenia pod bramką gości doprowadzić nie był w stanie. W 65. minucie bielszczanie zostali w pewnym sensie skarceni. Strzał Mateusza Majsnera minął Kozika i na nowo rozpoczął walkę o zwycięstwo. Ofensywa bialskiej Stali wyglądała nieco lepiej po dwóch zmianach w składzie. W 78. minucie golkipera przyjezdnych zaskoczyć usiłował Marcin Kocur. Górą w tym przypadku był ten pierwszy. Bramka na wagę pełnej puli paść powinna w 82. minucie. Skutecznością nie wykazał się niestety Karcz. Trudno mówić jednak, że szczęście nie było ostatecznie po stronie faworyzowanych gospodarzy. Wszak w 88. minucie próba Jacka Jarnota odbiła się od słupka. Na finiszu dramatycznego okresu spotkania rzut wolny Czaickiego wybronił pewnie Wierzbicki.

BKS Stal Bielsko-Biała – Szombierki Bytom 1:1 (1:0)
1:0 Zdolski (4′, z rzutu karnego)
1:1 Majsner (65′)

BKS Stal: Kozik – Dzionsko, Dancik, Szczurek, Zdolski, Czaicki, Sobala, Karcz, Iskrzycki (80′ Iskrzycki), Brychlik (74′ Lewandowski), Wiśniewski (70′ Kocur)
Trener: Górak