
W ostatnim czasie otrzymaliśmy kilka wiadomości o tablicach informacyjnych, które pojawiły się w rejonie Skrzycznego, oznajmiających zamknięcie pieszych szlaków turystycznych.
Jak się okazuje, PTTK zdecydowało zamknąć niektóre szlaki turystyczne w okresie zimowym ze względu na to, że kolidują one z trasami narciarskim co doprowadza do niebezpiecznych sytuacji. Z pewnością jest to uboczny skutek rozwoju infrastruktury narciarskiej w Szczyrku, który odbija się na amatorach pieszych wędrówek po górach.
Zamknięte zostały szlaki zielony i niebieski prowadzące ze Szczyrku na Skrzyczne oraz część szlaku czerwonego rozpoczynającego się w Buczkowicach. Jedyną otwartą zimą trasą jest nowy szlak niebieski prowadzący z Soliska na Malinowską Skałę, gdzie łączy się ze szlakiem zielonym, którym można dotrzeć bez wchodzenia narciarzom w drogę na Skrzyczne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
one pójdą nawet jak zamkną szlak...bo kto im zabroni! Królowe życia!
Narty zjazdowe to jest chory "sport". Biegowe, turowe sa ok. Wozenie 4 liter na orczyku i zjazd w dol to prymitywna rozrywka leniwych ludzi
@Tomasz: niestety, ale to głównie wina piechurów. Bo wiele razy zdarza się, że tacy ludzie lezą jak święte krowy środkiem stoku narciarskiego mimo, że są znaki zakazu, a oni mogliby przeciąć go w innym, bezpieczniejszym miejscu. Ostatnia sytuacja: dwie kobiety z małymi dziećmi chcą przejść w poprzek stoku. Zatrzymałem się i zwróciłem im uwagę, że jak jakiś narciarz średniej wagi wpadnie na ich dziecko, to może nie być co zbierać z dziecka. Reakcja? Żadna, niby się tym przejęły, ale nie zrezygnowały z kontynuacji podróży, mimo że masa znaków zabraniała wchodzenia na ten fragment. W takim wypadku najlepiej po prostu zamknąć cały szlak i z głowy.
I tak oto pieniądz który muszą zostawić narciarze stał się nadrzędnym dobrem dyskryminując piechurów. Skandal.