"Z tarczą" z Raciborza

Podopieczni Macieja Mrowca "na świeżości" i głodni gry wyszli na mecz z Unią Racibórz, bowiem w ubiegłym tygodniu spotkanie GKS-u Radziechowy-Wieprz z KS Decor Bełk zostało odwołane.

 
Niewątpliwie pomogło to piłkarzom z Radziechów zdobyć trzy punkty na trudnym terenie w Raciborzu. Zespół GKS-u od początku meczu starał się narzucić swoje tempo gry, co doprowadziło do objęcia prowadzenia już w 4. minucie. Świetne, prostopadłe podanie Piotra Motyki na bramkę zamienił Grzegorz Szymoński. Podopieczni Marcina Mrowca ciągle kontrolowali przebieg spotkania. Zespół z Radziechów grał bardzo dobrze piłką, prowadził grę natomiast gospodarze liczyli głównie na zagrożenia ze stałych fragmentów gry. Na boisku można było zobaczyć wiele walki, szczególnie w środkowej części boiska, jednak wynik do końca połowy nie uległ zmianie i GKS prowadził 0:1 z Unią Racibórz.Drugą połowę ekipa z Radziechów rozpoczęła równie pewnie jak pierwszą, lecz w 55. minucie wystarczył moment dekoncentracji do stracenia bramki. Gospodarze doprowadzili do remisu po wykorzystaniu zamieszania w polu karnym po dośrodkowniu z rzutu wolnego. Taktyka stwarzania sobie sytuacji ze stałych fragmentów przyniosła więc rezultat Unii Racibórz. Na szczęście bramka ta nie wybiła z rytmu piłkarzy z GKS-u. Cały czas realizowali oni swoją filozofię gry. I tak w 79. minucie dryżyna z Radziechów ponownie objęła prowadzenie w tym meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Motyki, do odbitej piłki na dwudziesty metr doszedł Marcin Byrtek, który w końcówce meczu mógł podwyższyć jeszcze wynik spotkania, lecz piłka po jego strzale uderzyła w słupek. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2 dla GKS-u Radziechowy-Wieprz. 

Unia Racibórz - GKS Radziechowy-Wieprz 1:2 ( 0:1 )


 





Gole
1:1 Mizia (55")



 


Gole
0:1 Szymoński (4")
1:2 M. Byrtek (79")