Reklama

Surowe kary dla "właścicieli" dzikich wysypisk na terenie Kęt

02/08/2017 11:36

Straż miejska z Kęt od kilku dni prowadzi czynności zmierzające do ustalenia osób odpowiedzialnych za powstanie dwóch dzikich wysypisk śmieci na terenie naszej gminy. Jedna osoba niebawem zostanie solidnie ukarana, a zatrzymanie kolejnych to zapewne kwestia czasu…

Trzy dzikie wysypiska powstały w Bulowicach (okolice ul. Witkowskiej i ul. Lipowej) oraz w Malcu (okolice lasu maleckiego). W workach znaleźć można szklane butelki, opakowania po napojach, folie budowlane, styropian i wiele innych pozostałości po remontach. Łączna objętość odpadów sięga około sześciu kubików (średnio na jeden kubik przypada 16 worków śmieci).

- Osoba, która wyrzuciła śmieci w maleckim lesie została już ustalona. Teraz nadszedł czas na wyciągnięcie konsekwencji, które będą tego pana drogo kosztować – mówi Zbigniew Kanik, komendant straży miejskiej w Kętach.

„Twórca” dzikiego wysypiska będzie musiał osobiście pozbierać wszystkie wyrzucone wcześniej śmieci, zawieźć je na skład do Brzeszcz (tu trafiają odpady zmieszane z gminy Kęty), zapłacić za oddanie odpadów i z rachunkiem stawić się na komendzie straży miejskiej w Kętach, gdzie otrzyma dodatkowy mandat.

Obecnie trwa ustalanie „właścicieli” dwóch pozostałych wysypisk.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do