
Egzamin wstępny do Grupy Beskidzkiej GOPR to nie lada wyzwanie. W styczniu br. 22 śmiałków stanęło do rywalizacji, mierząc się z zadaniami, które wymagały zarówno umiejętności technicznych, jak i wiedzy teoretycznej oraz doskonałej kondycji.
Pierwszy etap to narciarstwo zjazdowe na trasach COS OPO Szczyrk. Kandydaci musieli wykazać się precyzją i techniką, pokonując strome zbocza i trudne warunki.
Kolejny etap to test z topografii i wiedzy o górach. Znajomość map, orientacja w terenie, wiedza o specyfice Beskidów, zagrożeniach i zasadach bezpieczeństwa to fundament pracy ratownika górskiego.
Przejście kondycyjne ze Szczyrku (CSR) na Skrzyczne w limicie 1 godziny to sprawdzian wytrzymałości i determinacji. Trasa wymagająca, a czas ograniczony – tylko najlepsi mogli sprostać temu wyzwaniu.
Ostatni etap to skitury, czyli wędrówka na nartach skiturowych z Korbielowa na Pilsko, a następnie do Hali Miziowej. Kandydaci musieli pokonać długą trasę w wyznaczonym czasie, udowadniając swoje umiejętności w poruszaniu się po górach na nartach.
Po trudach egzaminu, siedmiu kandydatów uzyskało pozytywny wynik i tym samym zakwalifikowało się do stażu kandydackiego. To Arek, Karolina, Kuba, Magda, Paweł, Piotr i Sebastian. Do ich grona dołącza również Łukasz, który w ubiegłym roku, tuż po egzaminie, nie mógł rozpocząć stażu z powodu kontuzji. Wszyscy oni są już po pierwszej części szkolenia z kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Staże kandydackie to dopiero początek ich drogi. Czekają ich pierwsze dyżury, podczas których będą zdobywać doświadczenie pod okiem doświadczonych ratowników. Będą uczestniczyć w akcjach ratunkowych, doskonalić swoje umiejętności i wiedzę. Czeka ich również dalsze szkolenie, w tym z kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie