Reklama

Centrum Handlowe Sarni Stok. Rodzice pozostawili 3-letniego chłopca w nagrzanym samochodzie

26/06/2018 15:05

Policjanci z wydziału ruchu drogowego bielskiej komendy bez chwili wahania wybili szybę w samochodzie i uratowali 3-letniego chłopca. Do uratowania dziecka przyczyniły się informacje przekazane prze świadków zdarzenia, którzy zauważyli wyczerpanego chłopczyka w szczelnie zamkniętym samochodzie. Nieodpowiedzialni rodzice odpowiedzą najprawdopodobniej za narażenie 3-latka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.


Do zdarzenia doszło wczoraj tuż przed 18.00 na parkingu centrum handlowego przy ul. Sarni Stok. Do oficera dyżurnego bielskiej komendy zadzwonili świadkowie, którzy poinformowali, że w szczelnie zamkniętym, nagrzanym samochodzie marki Audi A6, znajduje się wyczerpany, mały chłopczyk. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol ruchu drogowego. Policjanci bez chwili wahania wybili szybę w osobówce i uwolnili 3-latka. Dziecko był skrajnie wyczerpane, przepocone. Udzielono mu pierwszej pomocy przedmedycznej i podano wodę do picia. Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego, która przewiozła dziecko do szpitala pediatrycznego.

Policjanci ustalili, że 31-letni rodzice dziecka przebywali na zakupach. Pozostawili syna w samochodzie, bo nie chcieli go budzić ze snu. Wraz z nimi przebywali jeszcze dwaj synowie w wieku 11 i 15 lat. Po badaniach 3-latek, cały i zdrowy, został przekazany pod opiekę rodziców.

Śledczy zabezpieczyli monitoring. Ustalają także, jak długo chłopczyk przebywał w szczelnie zamkniętym pojeździe. Nieodpowiedzialni rodzice odpowiedzą najprawdopodobniej za narażenie dziecka nie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za co grozi kara 5 lat więzienia.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do