Reklama

Podpaliła mieszkanie partnera no nie było go w domu

08/07/2014 17:21

„Podpaliłam mieszkanie, bo nie zastałam w nim swojego partnera”. Takimi słowami tłumaczyła się przed policjantami 48-letnia kobieta, która została zatrzymana i usłyszała już zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla mieszkańców budynku. Teraz grozi jej za to do 8 lat więzienia.


Kobieta zamieszkiwała wspólnie ze swoim partnerem w jednym z budynków przy ul. Grażyńskiego. Kiedy w niedzielę wieczorem wróciła do domu i nie zastała tam swojego konkubenta, ze złości podpaliła gazety i ubrania. Sama pozostała w mieszkaniu. Drzwi wejściowe i przedpokój szybko stanęły w płomieniach. Na pomoc kobiecie ruszyli inni mieszkańcy. Zdołali w porę ugasić pożar i wyprowadzić lokatorkę. Sprawczyni została przekazana w ręce policjantów. Badanie stanu jej trzeźwości dało wynik blisko 3 promili alkoholu. Podpalaczka nie odniosła poważniejszych obrażeń ciała. Jednak pożar, który wywołała, mógł narazić na niebezpieczeństwo nie tylko ją, ale także pozostałych mieszkańców budynku. Dlatego też usłyszała dzisiaj zarzuty. O jej dalszym losie zdecyduje teraz prokurator.

źródło KMP Bielsko Biała

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do