
Kobieta zamieszkiwała wspólnie ze swoim partnerem w jednym z budynków przy ul. Grażyńskiego. Kiedy w niedzielę wieczorem wróciła do domu i nie zastała tam swojego konkubenta, ze złości podpaliła gazety i ubrania. Sama pozostała w mieszkaniu. Drzwi wejściowe i przedpokój szybko stanęły w płomieniach. Na pomoc kobiecie ruszyli inni mieszkańcy. Zdołali w porę ugasić pożar i wyprowadzić lokatorkę. Sprawczyni została przekazana w ręce policjantów. Badanie stanu jej trzeźwości dało wynik blisko 3 promili alkoholu. Podpalaczka nie odniosła poważniejszych obrażeń ciała. Jednak pożar, który wywołała, mógł narazić na niebezpieczeństwo nie tylko ją, ale także pozostałych mieszkańców budynku. Dlatego też usłyszała dzisiaj zarzuty. O jej dalszym losie zdecyduje teraz prokurator.
źródło KMP Bielsko Biała
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie