W kolejnym sezonie, występując w rozgrywkach I ligi, Górale będą mieć nowego szkoleniowca, którego klub oficjalnie przedstawić ma w najbliższych dniach.

W minionym tygodniu, po kilkumiesięcznej pracy z zespołem Podbeskidzia, rozstał się z bielskim klubem Robert Podoliński, który nie zrealizował celu utrzymania drużyny w Ekstraklasie. – Formuła tej współpracy wyczerpała się wobec spadku do I ligi – mówił prezes klubu Tomasz Mikołajko.

Po rozstaniu z trenerem Podolińskim nabrały rozpędu rozmowy z potencjalnymi jego następcami, którzy mogliby poprowadzić „Górali” w rozgrywkach zaplecza Ekstraklasy. Nieoficjalnie przewijają się nazwiska kilku kandydatów. Sporo mówiło się o zainteresowaniu włodarzy Podbeskidzia Kazimierzem Moskalem, ale wydaje się mało prawdopodobne, aby były trener Wisły Kraków został ostatecznie opiekunem bielszczan. Podobnie rzecz ma się z Marcinem Broszem, z którym obecny prezes klubu zna się jeszcze z czasów pracy w Piaście Gliwice. Były szkoleniowiec Podbeskidzia najprawdopodobniej rozstanie się z Koroną Kielce na rzecz Pogoni Szczecin, pozostając tym samym w elicie.

Do Bielska-Białej może wrócić za to Czesław Michniewicz, który właśnie z Pogonią rozstał się przed kilkoma dniami, a o pracy w Podbeskidziu nieraz wypowiadał się bardzo pochlebnie. Temat może być nieaktualny z racji szczebla I ligi, kusząca zaś wizja budowy drużyny w kilkuletniej perspektywie. Podobnie w kontekście bielskiego klubu pojawia się nazwisko Jana Kociana, byłego trenera Ruchu i Pogoni, tu jednak największą przeszkodę stanowią warunki finansowe. W klubie stanowczo zapewniono, że nie rozważano koncepcji zatrudnienia Dariusza Dźwigały oraz obecnego szkoleniowca BKS-u Stal, Rafała Góraka, co w kuluarach przewijało się.

Wydaje się, że najbardziej prawdopodobna jest w tym przypadku trenerska… niespodzianka. Podbeskidzie chce szkoleniowca z nazwiskiem, który przedstawi ciekawą koncepcję budowy drużyny z wprowadzeniem do niej młodych zawodników, przy jednoczesnych aspiracjach walki o możliwie szybki powrót do Ekstraklasy.

Foto: Łukasz Laskowski/Press Focus