
Około 20 kilometrów dalej, w Porąbce przeszedł także, koordynowany przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Żywieckiej, I Gminny Orszak Trzech Króli. Zgromadził on mieszkańców Porąbki, Czańca, Bujakowa i Kobiernic w Beskidzie Żywieckim. Intensywne opady śniegu towarzyszyły natomiast Orszakowi Trzech Króli, który przeszedł 6 stycznia po południu w Rajczy na Żywiecczyźnie. We wszystkich orszakach uczestniczyło około 4 tys. osób.
Bielski orszak rozpoczął się od Mszy św. celebrowanej przez bp. Piotra Gregera w kościele Opatrzności Bożej w Białej. Duchowny w homilii przypomniał, że Mędrcy Ewangelii nie ustali w drodze, nie zawrócili z niej i się nie wycofali. „Stało się tak nie tylko dlatego, że byli prowadzeni przez gwiazdę - chociaż i to jest istotne - w której widzieli znak od Boga. Doszli nade wszystko dlatego, że poszukiwali pełni prawdy, poszukiwali prawdziwego źródła mądrości, że nie zadowalali się odpowiedziami cząstkowymi. Czyż nie jest to wielki przykład dla nas, abyśmy nie ustawali w stałym pogłębianiu naszej wiary, byśmy byli ludźmi nadziei i zawierzenia, byśmy należeli do grona tych, którzy w Chrystusie odnajdują pełny sens i cel swojego życia” – mówił i apelował, by w konsekwencji, z jaką wędrowali Trzej Królowie szukać zachęty do wytrwałości, a w ich wierze znajdować umocnienie dla wiary.
Zaznaczając, że Ewangelia mówi o tym, że po spotkaniu z Jezusem Mędrcy, by nie ułatwiać Herodowi spełnienia jego planów inną drogą udali się do swojej ojczyzny, kaznodzieja zauważał, ze to jeszcze jedna wskazówka i zachęta dla nas. „Po spotkaniu z Chrystusem człowiek wybiera zawsze inną drogę, to znaczy, że chce żyć inaczej, lepiej, że się nawraca. Wraca do swojej ojczyzny, do swoich bliskich, do swoich codziennych obowiązków, lecz wraca inny, odmieniony, obdarowany miłością, napełniony mocą Bożej łaski i na jej miarę pragnie prowadzić swoje dalsze życie” – konkludował i zachęcał, by na co dzień dawać świadectwo o Tym, „który się dla nas narodził, a dziś objawia się całemu światu jako prawdziwy Syn Boży”.
Po krótkim przemarszu uczestnicy orszaku dotarli na bielski Rynek, gdzie na estradzie wystąpiła góralska kapela i wspólnie zaintonowano kolędy. Tu biskup bielsko-żywiecki pozdrowił uczestników wydarzenia, przypominając, że staje się ono elementem tradycji i świadectwem wiary w duchu nowej ewangelizacji. „Potrzeba nam wiary i odwagi apostołów, którzy napełnieni Duchem Bożym w dniu Pięćdziesiątnicy głosili wielkie dzieła. Potrzeba nam iść śladami Mędrców ze Wschodu, by spotkać Chrystusa, Jego matkę i św. Józefa” – mówił biskup.
Podczas wydarzenia kilkanaście osób z Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia zbierało datki i rozdawało słodycze. Prowadzono zbiórkę na leczenie chorej Klaudii z Pisarzowic, a gospodynie w Wilamowic częstowały swoimi wypiekami.
Jak wyjaśnia przewodnicząca Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich diecezji bielsko-żywieckiej, Irena Olma, scenariusz orszaku nawiązywał do tradycji jasełek. Nie zabrakło zabawy, podczas której z „diabłami” walczyli średniowieczni wojowie, a żywieckie „dziady” strzelały głośno z kilkumetrowych biczy.
Głównymi organizatorami bielskiego Orszaku były Rada Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich diecezji bielsko-żywieckiej oraz Biuro Promocji Kultury i Sportu przy Kurii.
źródło: diecezja.bielsko
Autor: Robert Karp
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie