Po 27. kolejce PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej najbliżej tytułu mistrzowskiego są piłkarze ze Skoczowa. Poznaliśmy także w miniony weekend obu spadkowiczów. Okiem Piotra Tymińskiego, byłego szkoleniowca beskidzkich drużyn, odnosimy się do ostatnich meczów o punkty w „okręgówce”.

Spójnia Zebrzydowice – MRKS Czechowice-Dziedzice 2:5 (2:1)
Efektowne zwycięstwo MRKS-u nad nieobliczalną Spójnią tylko potwierdza zwyżkę formy czechowiczan. Ostatnia wygrana to nie jest dzieło przypadku. Beniaminek, jak „wystrzeli” to nawet faworytów potrafi ograć, ale generalnie ciągle jest na huśtawce formy.

Cukrownik Chybie – LKS Leśna 3:2 (2:0)
Postawili piłkarze z Leśnej opór w Chybiu, ale lepsi byli jednak gospodarze. Beniaminek musi zatem szukać szans w następnych spotkaniach, aby jeszcze poprawić swoją sytuację.

Świt Cięcina – Beskid Skoczów 0:5 (0:2)
Po porażce z MRKS-em nie zamierza wcale Beskid rezygnować z walki o awans. Wskoczył właśnie samodzielnie na fotel lidera, ale chyba do końca będziemy mieli zaciętą rywalizację o awans.

Koszarawa Żywiec – Pasjonat Dankowice 0:0
Można powiedzieć, że w Żywcu mecz bez bramek i… bez historii. Miały do siebie respekt oba zespoły, dlatego taki wynik. Przede wszystkim myślano o obronie, w tej kwestii Koszarawa i Pasjonat zrealizowały zadanie.

Kuźnia Ustroń – Metal Skałka Żabnica 4:1 (2:0)
W końcu trochę bramek Kuźnia strzeliła, w zasadzie w tym jednym meczu więcej niż w kilku poprzednich razem wziętych. Widać dobry dzień nastał dla graczy ofensywnych Kuźni, którzy przełamali swoją niemoc. A obrona cały czas spisuje się nieźle, stąd okazałe zwycięstwo.

Maksymilian Cisiec – WSS Wisła w Wiśle 1:5 (0:3),
Jest już Maksymilian w A-klasie, więc tylko może próbować sprawiać niespodzianki. Wisła była zbyt mocna, porażka na własnym stadionie przyjemna na pewno nie była.

LKS Bestwina – Soła Kobiernice 5:2 (3:1),
Próbuje Soła zdobywać punkty, ale ostatni przeciwnik był zdecydowanie poza zasięgiem. Gole na wyjeździe to mały sukces, ale strata pięciu nie wystawia najlepszej oceny spadkowiczowi.

LKS ’99 Pruchna – Góral Żywiec 0:1 (0:1),
Minimalnie wygrał Góral, który umocnił się dzięki temu w czołówce ligi. Godne zanotowania jest to, że debiut zaliczył w tym meczu 16-letni Mikołaj Stasica. Żywiecka młodzież dobija się więc do pierwszego składu i to na pewno jest kolejny pozytyw wynikający z niedzielnego spotkania.

Foto: Rafał Rusek