Derbowe emocje. Finał dla Górala

Żywieckie derby pucharowe pomiędzy Góralem i Koszarawą wzbudzały ogromne zainteresowanie, które widać było podczas boiskowej rywalizacji obu ekip.

Nie należało do porywających derbowe starcie na obiekcie żywieckiej Soły. Inicjatywę w pierwszych minutach objęli piłkarze Krzysztofa Bąka, lecz nie miało to przełożenia na realne zagrożenie bramki strzeżonej przez Wojciecha Mroka. Górale zaskoczyć próbowali głównie po stałych fragmentach gry, lecz golkiper Koszarawy był na posterunku. Ciężko winić go także za utratę gola. W 27. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Marek Gołuch, który nie omieszkał dobrze wcelować w tej sytuacji. Chwil kilka później mogliśmy być świadkami bramki z kategorii "stadiony świata". Mogliśmy, lecz Bartosz Sala z 30. metra przymierzył tuż obok słupka. Jeszcze przed przerwą dogodnej sytuacji po rzucie rożnym nie wykorzystał natomiast Maksymilian Gowin, który z 5. metra przeniósł piłkę tuż nad poprzeczką. Następnie kapitalną interwencją popisał się Mrok.

Po zmianie stron większe zaangażowanie wykazali wreszcie podopieczni Sławomira Białka, którzy dążyli do wyrównania. Już chwilę po wejściu na boisko Krzysztof Janik stanął "oko w oko" z Januszem Drobiszem, lecz spudłował. Swoją okazję miał także David Chipala, który w dogodnej sytuacji nie zdecydował się jednak na oddanie strzału. To samo tyczy się Mateusza Gacha. W 79. minucie K.Janik za dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę wyleciał z boiska. Mało tego, minutę później Chipala sprokurował rzut karny, którego na gola zamienił Patryk Semik. I gdy wszystkim wydawało się, że Góralowi awans może odebrać jedynie apokalipsa, Tomasz Janik po centrze Sali wpakował piłkę do siatki. Piłkę meczową w doliczonym czasie gry miał Chipala. Piłkarz rodem z Zimbabwe z 3. metra chybił jednak głową. 






Góral Żywiec -Koszarawa Żywiec 2:1 ( 1:0 )
 


Gole
1:0 M.Gołuch (27")
2:0 Semik (80", z rzutu karnego)


Gole
2:1 T.Janik (90")


Fot. Krzysztof Dzierżawa