Reklama

Była rzeka i zniknęła. Co się stało z dopływem Koszarawy? FOTO

04/08/2021 06:40

Wezwany na miejsce zespół żywieckiej straży rybackiej z zaskoczeniem odkrył, że zniknął jeden z dopływów rzeki Koszarawy. Po niegdyś pełnej życia rzece, do której ryby wpływały na tarło, pozostało wyschnięte koryto. Strażnicy szybko ustalili co jest przyczyną jej wyschnięcia.

Do wyschnięcia rzeki mogła doprowadzić postawiona tama z poborem wody. Dochodzenie w tej sprawie prowadzą już PGW Wody Polskie w Żywcu.

Niedawno dostaliśmy zgłoszenie, od zaniepokojonego wędkarza dotyczące prawego dopływu rzeki Koszarawy. Po przybyciu na miejsce, ku naszemu zdziwieniu, rzeczka jeszcze niedawno pełna życia przestała istnieć. Strażnicy SSR Żywiec postanowili udać się w górę wyschniętego potoku docierając po pewnym czasie do zbudowanej tamy, obok której znajdował się widoczny na zdjęciach pobór wody. Wspomniana wybudowana tama i pobór wody spowodował, iż w rzece został naruszony biologiczny przepływ nienaruszalny. Strażnicy natychmiast zawiadomili o zaistniałym fakcie Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Nadzór Wodny w Żywcu. Na uwagę zasługuje fakt, iż już po krótkiej chwili na miejsce przybyli pracownicy PGW WP. Wspólnie sporządziliśmy dokumentację zdjęciową, powiadomiliśmy także użytkownika rybackiego Zarząd Okręgu PZW Bielsko-Biała. Pragniemy wyraźnie podkreślić, iż PGW Wody Polskie w Żywcu z pełnym zaangażowaniem przystąpiły do wyjaśniania tej jakże bulwersującej sprawy, za co składamy wyrazy uznania oraz serdeczne podziękowania. O zakończeniu sprawy z całą pewnością będziemy informować. Na zakończenie pragniemy dodać, iż jesteśmy w posiadaniu filmów, które pokazują jak niegdyś potok i pełnym impetem zasilał główną rzekę oraz jak ryby wchodziły do niego aby odbyć tarło - informuje Straż Rybacka z Żywca.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do