
Zespół znad Białej stanie w niedzielę przed szansą na pierwsze w sezonie zwycięstwo z drużyną wyżej notowaną. Ósmy w tabeli BKS ma na swoim koncie po 12. kolejkach tylko cztery wygrane, z ekipami, które wyprzedza.Działacze i kibice wiążą duże nadzieje z powrotem do klubu trenera Mariusza Wiktorowicza. – Zostałem bardzo miło przyjęty. Świadczy to o tym, że moją pracę w poprzednich latach w klubie oceniają pozytywnie. W drużynie są zawodniczki, z którymi wtedy pracowałem. Znają moje metody treningowe. Jest kilka młodszych dziewczyn rozpoczynających swoje kariery. Zrobimy wszystko, aby osiągnąć w tym sezonie jak najlepszy wynik. Z naszej strony możemy obiecać walkę od samego początku w każdym spotkaniu. Wiemy, w którym miejscu jesteśmy, wiemy jak wygląda liga. Musimy na każdym kroku pokazywać charakter. Na sukces trzeba zapracować. Tego będziemy od siebie nawzajem wymagać – mówi Wiktorowicz.
Nowy-stary szkoleniowiec miał trochę czasu na pracę z zespołem, wszak kontrakt podpisał miesiąc temu. Przed startem drugiej części sezonu, korzystając z przerwy w rozgrywkach, drużyna rozegrała trzy test-mecze z Atomem Treflem Sopot. – Przez trzy tygodnie mocno pracowaliśmy. To był czas, w którym mogliśmy podładować akumulatory. Pracowaliśmy także nad techniką indywidualną zawodniczek. Zmierzyliśmy się z silnym rywalem. Podczas sparingów było dużo rotacji w składzie. Część dziewczyn, w porównaniu z meczami ligowymi, grała na innych pozycjach. W niedzielę również tak będzie. Każda zawodniczka jest ważnym ogniwem drużyny. Musimy być zespołem, jednostka nic nie zwojuje. Nieważne kto wychodzi w pierwszym składzie, kto wchodzi jako rezerwowy. O zwycięstwie może decydować jedna piłka – podkreśla nowy-stary trener BKS-u.
Mecz 14. kolejki pomiędzy BKS-em Aluprofem PROFI CREDIT Bielsko-Biała a Budowlanymi Łódź już jutro. Początek spotkania w hali pod Dębowcem o godzinie 18:00.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie