
Wszyscy nadal w to wierzymy. Emocje już opadły, fala uchodźców przeminęła, zdawałoby się, że życie wraca do normy. Ale czy na pewno? Niestety nie. Na Ukrainie nadal trwa wojna, rosyjski najeźdźca dalej okupuje ukraińskie tereny. Ludzie giną, mordowani nierzadko w bestialski sposób. Atakowane są szpitale, osiedla, infrastruktura cywilna. Życie nie wraca do normy – to my przyzwyczajamy się do nowej sytuacji. Ten cudowny mechanizm przystosowania jest niewątpliwie bardzo przydatny, ale nie dajmy się mu całkowicie omamić. Pamiętajmy o tym, że na Ukrainie ciągle trwają ludzkie dramaty.
Aby pamiętać, przypominać i nie ustawać w działaniach pomocowych, powstała w Bielsku-Białej Fundacja Our Power – Czas Pomocy. Fundacja non-profit jest kontynuacją naszych działań, które wraz z Krzysztofem Łukaszewskim prowadzimy od początku ataku rosyjskiego na niepodległą Ukrainę. Bezustannie prowadzimy zbiórki rzeczowe i finansowe. Za otrzymane środki kupujemy głównie żywność oraz inne artykuły podyktowane potrzebą chwili. Wysyłamy zamówione towary do szpitali, ośrodków recepcyjnych i kuchni polowych znajdujących się na Ukrainie na terenach objętych działaniami wojennymi, w okolicytakich miast jak Sumy, Mikołajew, Charkow, Kramatorsk, Chersoń, Dnipro. Współpracujemy z różnymi zaufanymi osobami, ale najściślej z prężnie działającą organizacją Ruch Wolontariuszy Komarno „UNITY”, prowadzoną pod patronatem mera gminy Komarno, Pana Igora Czerewicznika. Wspieramy ich w opiece nad dwoma punktami recepcyjnymi, ale przede wszystkim organizujemy z tym stowarzyszeniem wysyłkę transportów do rejonów przyfrontowych. Tamtejsze szpitale są pełne ofiar wojennych, a punkty wolontaryjne pracują 24 godziny na dobę, przygotowując ciepłe posiłki, wysyłane później na tereny wojenne.
Dostajemy wsparcie od osób prywatnych. Zaufali nam i cały czas wspierają darczyńcy z USA i Anglii. Od początku naszych działań wspierają nas bielskie piekarnie, przede wszystkim T.T. Dunat Piekarnia oraz Piekarnia Piecuch, dostarczając zapasy świeżego pieczywa.Dzięki dużej pomocy finansowej od firmy Ludwig Czekolada Sp. z o.o. ze Skoczowa byliśmy w stanie osobiście zrealizować bardzo duży transport żywności i innych darów bezpośrednio do Krzywego Rogu i Dnipro. Podróż trwała cztery dni i uświadomiła nam ogrom potrzeb i wdzięczności. Zasililiśmy kuchnie polową, położoną w wiosce niedaleko frontu, z której korzystają cywile ewakuowani z ostrzeliwanych osad, ranni żołnierze w drodze do szpitala i żołnierze walczący na pierwszej linii frontu. Osoby, które uciekły spod ostrzału, otrzymują tam pierwszy od tygodni lub miesięcy ciepły posiłek, są zaopatrywani w najbardziej podstawowe rzeczy, takie jak środki higieniczne, czy teraz w zimowe rzeczy. Dostarczyliśmy również dary do podobnej instytucji, położonej bliżej miasta Dnipro, do szpitala i bezpośrednio do żołnierzy, którzy często są jedynymi dostawcami żywności do ludności cywilnej pozostającej na ostrzeliwanych terenach.
Cały czas spotykamy się z ogromną wdzięcznością ze strony narodu ukraińskiego. Każdy bardzo precyzyjnie określa swoje potrzeby, wskazując jednocześnie miejsca potrzebujące pomocy. Jesteśmy w codziennym kontakcie z wolontariuszami z Komarna, którzy zbierają zapotrzebowanie na konkretną pomoc. Kolejny transport zaplanowaliśmy na dzień 18 grudnia – w przeddzień ukraińskich mikołajek.
Zapraszamy Państwa do śledzenia naszego profilu na Facebooku oraz do współpracy – tylko razem mamy moc, żeby zmieniać rzeczywistość!
Współzałożycielka Fundacji
Agnieszka Bauer
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie