
Instrument jest dostępny do użytku codziennie w godzinach 9:00–18:00, a jego głośność została ograniczona – do poziomu 2 w ciągu dnia i poziomu 1 po godzinie 15:00 (w pięciostopniowej skali).
Pomimo tych środków ostrożności, głosy sprzeciwu nie ustają. W odpowiedzi na skargi, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach przeprowadził kontrolę w Urzędzie Miejskim. W raporcie pokontrolnym wskazano, że zgodnie z przepisami ustawy Prawo ochrony środowiska, zabronione jest stosowanie urządzeń nagłaśniających na terenach publicznych w miastach i zabudowie, z wyjątkiem wydarzeń oficjalnych i imprez. Fortepian – zdaniem inspektorów – nie spełnia tych kryteriów, dlatego zalecono „usunięcie naruszenia”.
Urząd Miejski nie zgadza się z decyzją i skierował sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, czekając na rozstrzygnięcie.
Tymczasem ponownie rozważa się zmianę lokalizacji instrumentu. Radny Paweł Korzondkowski (PiS) sugeruje przeniesienie fortepianu na drugą stronę rzeki Białki, choć nie wskazuje dokładnego miejsca. Przypomina również, że obecna lokalizacja ma istotny walor symboliczny – obok fortepianu znajduje się tablica poświęcona wybitnemu pianiście Janowi Smeterlinowi, pochodzącemu z Bielska.
Warto zaznaczyć, że w ankiecie przeprowadzonej przez Urząd Miejski w ubiegłym roku, aż 91,1% mieszkańców opowiedziało się za utrzymaniem instrumentu w dotychczasowym miejscu.
Przyszłość plenerowego fortepianu na Placu Wojska Polskiego pozostaje niepewna – spór o to, gdzie kończy się przestrzeń publiczna, a zaczyna prywatny komfort, trwa. Decyzje zapadną zapewne dopiero po rozstrzygnięciu sądowym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie