Zioła adaptogenne. Tajemnice natury dla odzyskania harmonii w ciele i umyśle

Stan równowagi emocjonalnej sprzyja budowaniu zdrowych relacji międzyludzkich, rozwojowi intelektualnemu, sukcesom zawodowym i ogólnemu zadowoleniu z życia. Człowiek najlepiej funkcjonuje wówczas, gdy jego układ nerwowy nie jest nadmiernie pobudzony. Jego niedostateczna stymulacja także rzutuje negatywnie na zdrowie i samopoczucie. Najlepiej, gdy kortyzol w organizmie utrzymuje się na poziomie pośrednim. Umożliwia wówczas normalne funkcjonowanie i ułatwia koncentrację. Niestety, współczesny świat wymusza konfrontację z wieloma sytuacjami stresowymi. Skutkuje to podwyższonym stężeniem kortyzolu oraz zaburzeniem harmonii w ciele i umyśle. Można ją przywrócić, sięgając po zioła adaptogenne. Na czym polega fenomen tych roślin?

Stres trudno oceniać w kategoriach zero-jedynkowych, ponieważ czasem pomaga człowiekowi dobrze wypaść. Zdarza się, że z jego powodu niektórzy chorują. Wiele zależy od tego, jak długo trwa i jaki czynnik go wyzwala. Eustres to termin, którym psycholodzy określają stres pozytywny. Pojawia się podczas przygotowań do egzaminu czy rozmowy o pracę. Wyostrza zmysły i zapewnia jasność myślenia. Zachęca do pogłębienia wiedzy, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony. Nie utrzymuje się długo. Trwa tylko przez chwilę. Po egzaminie czy rozmowie z rekruterem opada, dzięki czemu następuje relaksacja.

Niestety, wiele osób doświadcza dystresu, czyli stresu negatywnego. Dotyczy on spraw, którym towarzyszy niepewność. Wielu problemów nie da się rozwiązać z dnia na dzień, dlatego występuje przewlekłe napięcie nerwowe. Skutkuje to wzrostem poziomu kortyzolu, który rozregulowuje pracę organizmu.

Z ewolucyjnego punktu widzenia stres jest potrzebny człowiekowi, ponieważ ostrzega przed potencjalnym niebezpieczeństwem i mobilizuje wszystkie siły do stawienia czoła zagrożeniu. Gatunek Homo sapiens przetrwał, gdyż okazał się niezwykle adaptacyjnym narzędziem. Gdy pojawia się bodziec, który zwiastuje zagrożenie, organizm uwalnia hormony stresu. Noradrenalina pobudza układ współczulny, który odpowiada za reakcję: „uciekaj albo walcz”. Adrenalina i kortyzol zwiększają przepływ krwi w kierunku mięśni szkieletowych, przez co zostają one zaopatrzone w glukozę i tlen. Mogą intensywnie pracować. Dzięki hormonom stresu człowiek potrafi przebiec dany odcinek w bardzo krótkim czasie.

Kortyzol uwalnia rezerwy glukozy z wątroby, wyostrza zmysły i wprowadza w stan pobudzenia. Odbywa się to kosztem innych procesów zachodzących w ustroju. Tak ogromnego wysiłku, jakim jest walka lub ucieczka, nie da się zrealizować bez ograniczenia procesów trawiennych, odpornościowych i związanych z syntezą hormonów.

Dawniej człowiek mieszkał w jaskini i polował na dzikie zwierzęta. Realne zagrożenie pojawiało się stosunkowo często, ale gdy zostało zażegnane, następowała relaksacja. Stres mu nie zagrażał, wręcz przeciwnie, chronił przed śmiercią. Niestety, współczesny człowiek często doświadcza chronicznego napięcia nerwowego. Skutkuje ono m.in.:

• spadkiem odporności;
• wzrostem zachorowań na choroby nowotworowe;
• pogorszeniem funkcji poznawczych, w tym pamięci i koncentracji;
• wzrostem zachorowań na choroby neurodegeneracyjne;
• zaburzeniami gospodarki hormonalnej, co prowadzi do rozwoju zespołu policystycznych jajników, endometriozy, obniżenia płodności i libido.

Rośliny adaptogenne mogą wspomóc organizm w redukcji stresu. Zwiększają bowiem jego tolerancję na czynniki, które zaburzają wewnętrzną równowagę. Adaptogeny czynią ludzi bardziej odpornymi na napięcie nerwowe. Jednocześnie przyczyniają się do przywrócenia homeostazy. Ich suplementacja wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, hormonalnego i odpornościowego. Nie odbywa się to kosztem zdrowia, bo wspomniane zioła odkryte w latach 40. ubiegłego wieku, są nietoksyczne. Nie uzależniają i nie wprowadzają w stan odmiennej świadomości.

Obecnie dużą popularnością cieszą się rośliny adaptogenne takie jak:

• ashwagandha;
• różeniec górski;
• gotu kola;
• eleuterokok kolczasty;
• cytryniec chiński;
• shatavari.

Wszystkie rośliny adaptogenne normalizują stężenie kortyzolu w ustroju. Naukowcy uważają, że swoje unikatowe właściwości zawdzięczają substancjom chemicznym, które wykształciły w odpowiedzi na trudne warunki środowiska. Mróz, susza, wiatr, zasolenie – wszystko to generuje stres fizjologiczny. Zioła adaptogenne musiały się do niego przystosować. Botanicy zauważyli, że wytwarzane przez nie metabolity można wykorzystać w walce z napięciem nerwowym u ludzi.

Adaptogeny, które pomagają utrzymać optymalny poziom kortyzolu w organizmie, wspierają:

• prawidłową gospodarkę hormonalną;
• libido;
• płodność;
• odporność;
• profilaktykę chorób nowotworowych;
• funkcje poznawcze.

Artykuł Sponsorowany