Reklama

Z jego winy ewakuowano 60 osób na bielskiej ulicy Jesionowej

05/11/2014 16:47

Policjanci z wydziału kryminalnego bielskiej komendy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w jednym z bloków przy ul. Jesionowej. 29-letni bielszczanin usłyszał już zarzuty. Za przestępstwo to grozi mu do 8 lat więzienia. Sędzia może również zdecydować, że z własnej kieszeni będzie musiał pokryć koszty akcji ratunkowej, sięgające wielu tysięcy złotych.


Pod koniec września sprawca zadzwonił na numer alarmowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach informując, że w bloku na ul. Jesionowej w Bielsku-Białej jest bomba. Na miejsce natychmiast skierowano patrole policyjne wraz z pirotechnikiem. Ewakuowano 60 mieszkańców, którzy znaleźli schronienie u swoich bliskich. Policjanci zabezpieczyli budynki i przyległe do nich ulice. Po sprawdzeniu 10-cio piętrowego bloku przez policyjnego pirotechnika okazało się, że był to fałszywy alarm. Na miejscu nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych.

W tym samym czasie kryminalni zajęli się poszukiwaniem sprawcy alarmu. Ustalili, że związek z tym zdarzeniem może mieć 29-letni bielszczanin. Wczoraj sprawca został zatrzymany. Był kompletnie zaskoczony. Nie spodziewał się, że śledczy kiedykolwiek trafią na jego trop. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Okazało się, że wywołał fałszywy alarm, gdyż chciał się przyjrzeć działaniu służb ratunkowych. Grozi mu za to do 8 lat więzienia. Decyzję o jego dalszym losie podejmie prokurator i sąd.

źródło KMP Bielsko Biała

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do