
Operację ewakuacji 54 osób przeprowadziło kilkanaście zespołów pogotowia ratunkowego z Żywca, Bielska-Białej, Cieszyna, Katowic, Sosnowca, Częstochowy i innych miejscowości. Do izolatoriów, głównie w Goczałkowicach-Zdroju, przewieziono również część pacjentów, których wynik na koronawirusa był ujemny. Przypomnijmy, dzisiaj rano pracę na terenie placówki zakończyli Ratownicy Zintegrowanej Służby Medycznej z Bochni, Siostry Boromeuszki oraz osoby z personelu placówki, które pracowały tam cały czas od samego początku izolacji ośrodka.
Na terenie ośrodka opieką nad pozostałymi ponad 100 pensjonariuszami, u których nie stwierdzono zakażenia, zajmą się ratownicy GOPR z lekarzem grupy, zakonnicy Salezjanie z Krakowa, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, strażacy oraz kilka osób personelu medycznego zorganizowanego przez Starostę Żywieckiego z żywieckiej służby zdrowia. Pracować mają również pielęgniarki skierowane tam nakazem Wojewody Śląskiego. Obiekt zostanie również odkażony przez służby wojskowe.
Wygląda na to, że dramat pensjonariuszy i personelu placówki został bardzo sprawnie i szybko rozwiązany. Już teraz wiele osób zadaje pytanie, dlaczego takiej akcji nie można było przeprowadzić wcześniej?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie