
W Wiśle znajdziemy zarówno ośrodki narciarskie, które świetnie sprawdzają się do nauki jazdy na nartach, jak i te, które wymagają już pewnych umiejętności. Łącznie znajduje się tutaj około 25 kilometrów tras narciarskich o różnym poziomie trudności, w tym 7 kolei krzesełkowych. Wszystkie największe ośrodki skupione są w Wiślańskim Skipassie. Od tego sezonu dołączyły dwa kolejne wyciągi – świetny do nauki jazdy, talerzykowy Pasieki w Wiśle oraz sześcioosobowa kanapa Złoty Groń z Istebnej, natomiast wyciąg Beskidy stał się częścią Nowej Osady i funkcjonować będzie w tym sezonie już pod jej marką. Łącznie w ramach Wiślańskiego Skipassu jest już 15 ośrodków, 11 z Wisły i 4 z sąsiednich miejscowości (3 z Ustronia, 1 z Istebnej).
W tym sezonie stacje narciarskie, które będą działały w ramach skipassu to: z Wisły – Cieńków, Klepki, Nowa Osada, Partecznik, Pasieki, Sarajewo, Siglany, Soszów, Skolnity, Stok, Stożek, z Ustronia – Palenica, Mała Palenica i Poniwiec, z Istebnej – Złoty Groń.
- Niewątpliwie atutem Wisły jest ilość stacji narciarskich i ich usytuowanie w kilku dolinach, co w dobie pandemii pozwala na bezpieczne spędzenie czasu na stoku, z dala od tłumów. Narciarze czy snowboardziści nie kumulują się na jednym wyciągu, tylko mają do wyboru aż 7 ośrodków kanapowych, każdy w innej dolinie czy na innym zboczu górskim. Do tego w Wiśle znajduje się kilkanaście wyciągów orczykowych czy talerzykowych. To na pewno będzie miało duże znaczenie przy wyborze miejsca na zimowy wypoczynek czy krótki narciarski wypad w tym sezonie – tłumaczy burmistrz Wisły Tomasz Bujok
Nowością jest też sprzedaż karnetów poprzez system online, który został poszerzony o możliwość doładowania karnetów wykupionych w latach ubiegłych. Jeśli ktoś nie posiada jeszcze takiego karnetu będzie mógł go odebrać w czynnych całodobowo automatach sprzedażowych.
Foto i źródło: mat. pras.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie