Reklama

Westerplatte Południa! Obrona Węgierskiej Górki w 1939 roku

03/09/2023 09:20

II wojna światowa na Żywiecczyźnie zaczęła się o świcie 1 września 1939 roku, kiedy od południa wkroczyło 17 tysięcy żołnierzy z 7 Bawarskiej Dywizji Piechoty, wspieranych z powietrza przez samoloty Luftwaffe. Na ich drodze stanęła licząca 1200 żołnierzy, 1 Brygada Górska, dowodzona przez pułkownika Janusza Gaładyka, oraz oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza.

W Zwardoniu dochodzi do pierwszego starcia oddziału porucznika Romana Talarka z wrogiem, lecz pod naporem potężnego uderzenia muszą wycofać się w rejon Baraniej Góry. Wkraczający Niemcy doskonale orientują się w terenie, ich przewodnikami są, doskonale znający beskidzkie szlaki, Alojzy Wagner - kierownik schroniska na Hali Lipowskiej oraz Gustaw Pustelnik - właściciel schroniska na Rysiance. Niemcy szybko docierają do Bystrej, Wieprza i Sporysza. 1 września nad Węgierską Górką pojawiają się startujące z bielskiego lotniska polskie myśliwce i zestrzeliwują niemiecki samolot.

2 września Niemcy kontynuują natarcie w rejonie Ujsoł, Milówki, Kamesznicy oraz Istebnej i Koniakowa. Około godz. 11.00 dochodzi do walk w Milówce, gdzie Polakom udaje się zatrzymać natarcie wermachtu. Walki trwają też w okolicach Jeleśni.

Pod naporem ogromnej przewagi wroga Polacy muszą się wycofać. Wysadzają mosty w Soli oraz Ujsołach i dokonują odwrotu na główną umocnioną linię obronną pod Węgierską Górką.

Przed atakiem na Węgierską Górkę niemiecka artyleria zmasowanym ogniem ostrzelała polskie umocnienia oraz wieś, przez co wiele domów spłonęło. Wśród mieszkańców Górki były ofiary śmiertelne.

Polacy jednak odpierają pierwsze natarcie. Po nieudanym pierwszym szturmie na Węgierską Górkę Niemcy zaczęli rozważniej podchodzić do kwestii planowania ataku, decydując się tym razem na zdobywanie poszczególnych schronów po kolei. Taktyka ta, której kluczowym punktem były grupy szturmowe wspomagane przez saperów, również nie przynosi spodziewanego skutku. Walki trwają do późnych godzin nocnych.

W nocy z drugiego na trzeciego września, na rozkaz pułkownika Gaładyka, z Węgierskiej Górki wycofują się główne siły 1 Brygady Górskiej. We wsi, aby bronić drogi na Żywiec, pozostaje jedynie 151 kompania forteczna dowodzona przez kapitana Tadeusza Semika. Polacy, ze względu na brak amunicji, opuszczają też schron "Waligóra".

W skład  kompanii fortecznej weszły trzy schrony: "Włóczęga", "Wędrowiec" oraz "Wąwóz", a także 1. i 2. Kompania Strzelecka 1 batalionu KOP „Berezwecz” mjr Kazimierz Czarkowski), do których nie dotarł rozkaz wycofania się.

Schron „Włóczęga” poddał się 3 września o godz. 8.30, a schron „Wędrowiec” dowodzony przez kpt. Tadeusza Semika, o godz. 17.00. Ostatni schron "Wąwóz" pod osłoną nocy z 3 na 4 września również zostaje opuszczony przez polską załogę. 2 i 3 września dochodzi jeszcze do walk w Lipowej a 4 września dochodzi do potyczki we wsi Zadziele (obecnie Jezioro Żywieckie).

3 września hitlerowcy owacyjnie witani przez niemieckich mieszkańców bez walki zajmują Bielsko i Białą, a dzień później wkraczają do Żywca.

 Niemcy nie mogli uwierzyć, że tak skuteczny opór stawiło im zaledwie 69 ludzi. W czasie tych walk zginęło od 50 do 200 niemieckich żołnierzy a od 100 do 300 zostało rannych. Straty załogi bunkrów to 11 zabitych i 20 rannych.

Foto: OPGJ Węgierska Górka (Rekonstrukcja historyczna)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do