Reklama

W Białej też burzono

Kurier.BB
02/07/2023 09:40

Sporo się w Bielsku-Białej mówi o wyburzeniach, jakich dokonano w latach siedemdziesiątych XX wieku w okolicach Zamku Sułkowskich. Mało kto jednak wie, że równie dużych zniszczeń dokonano po drugiej stronie Białki. Budując Osiedle Śródmiejskie wyburzono spory fragment Białej pomiędzy dzisiejszymi ulicami Stojałowskiego, Dmowskiego, Kierową i Broniewskiego.

Jedną z niewielu pozostałości po dawnej Białej jest w tej okolicy budynek przy ulicy Sempołowskiej 1, kojarzony przez wielu bielszczan dzięki pięknemu muralowi Sowy, który się na nim znajduje. Obecnie swoją siedzibę mają tutaj Szkoły TEB Edukacja, jednak już w 1913 roku powstała tutaj Krajowa Szkoła Kupiecka w Białej. Przyglądając się dziś budynkowi widać, że kiedyś musiał on znajdować się na rogu ulicy. Zastanawiające jest także to, że mimo iż budynek znajduje się w ciągu ulicy Dmowskiego, oznaczony jest adresem Stefanii Sempołowskiej 1. Kamienica znajdowała się na rogu nieistniejącej już ulicy, a jej pierwotny adres to Św. Jana 1. Ulica Świętego Jana prowadziła od szkoły kupieckiej (która pod różnymi nazwami funkcjonowała w tym budynku do końca lat sześćdziesiątych, gdy wcielono ją do Zespołu Szkół Ekonomicznych i przeniesiono na ulicę Komorowicką) do zabudowań Zgromadzenia Córek Bożej Miłości przy dzisiejszej ulicy Broniewskiego. Nazwę ulica wzięła od figury św. Jana, która pierwotnie znajdowała się przy skrzyżowaniu ulicy z ul. Szpitalną (dziś Dmowskiego). Potem figura została przeniesiona na ulicę Broniewskiego, w okolice obiektów Zgromadzenia Córek Bożej Miłości.

W czasie wyburzeń zlikwidowano w tym rejonie jeszcze jedną ulicę, Zamkową. Biegła ona w poprzek dzisiejszego osiedla, mniej więcej od ronda przy ulicy Dmowskiego (na wysokości zjazdu na plac Ratuszowy) do dzisiejszej ulicy Broniewskiego (w rejonie placu zabaw). Jej ślad można zobaczyć na zdjęciach lotniczych między blokami dzisiejszego osiedla Śródmiejskiego.

W rejonie tym, przy dzisiejszej ulicy Dmowskiego, istniał najstarszy szpital w Białej. W miejscu obecnego parkingu i przystanku autobusowego  w 1847 roku otwarto Szpital Miejski. Od 1861 roku szpital funkcjonował jako publiczny szpital powiatowy finansowany ze środków władz krajowych Galicji. Szpital działał w tym miejscu aż do 1910 roku, gdy wybudowano i uruchomiono nową lecznicę przy dzisiejszej ulicy Wyzwolenia. Co ciekawe, obecna ulica Dmowskiego nosiła nazwę Szpitalnej jeszcze zanim opisywany szpital powstał. Wszystko za sprawą austriackiej lecznicy wojskowej, która powstała przy tej ulicy już 1774 roku. Trakt nazwę zachował do roku 1951, gdy władze komunistyczne przemianowały ją na ulicę Bohaterów Stalingradu.

Z kolei budynek szpitala (tego publicznego, murowanego) po likwidacji lecznicy przekształcono w obiekt mieszkalny. Wyburzony został dopiero  na przełomie lat 70. i 80., podczas budowy osiedla Śródmiejskiego. 
Sporo zmieniło się także wzdłuż ulicy ks. Stojałowskiego, szczególnie wzdłuż jej południowej pierzei. Między placem Opatrzności Bożej a ulicą Dmowskiego pozostał do dziś tylko jeden budynek – Dom Rzemiosła. 

Jarosław Zięba

Foto: beskidia.pl

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    smutny bielszczanin - niezalogowany 2023-01-23 12:16:54

    Komuniści niszczyli to miasto do początku lat 80-tych: SDH KLimczok (bez komentarza), czy wreszcie bloczydło na rogu Łukowej/11 Listopada (kiedyś bank PKO) - też stoi na miejscu trzech pięknych (doprowadzonych wcześniej do ruiny) kamieniczek. Niestety nasze miasto ma pecha do "gospodarzy", którzy nim rządzą i trwa to niestety do dziś... A w kontekście zniszczeń w okolicach Stojałowskiego to trzeba pamiętać o absurdalnym zburzeniu kamienicy przy skrzyżowaniu z Dmowskiego, oczywiście w ramach "dynamicznego rozwoju" i wylania asfaltu do prawoskrętu, żeby jeszcze więcej blaszanek na kółkach mogło w miarę szybko rozjeżdżać centrum BB. Dla niepoznaki stworzono niby-skwer z niby-drzewkami i ławkami dla tych, którzy chcieliby zrobić sobie inhalację spalinami..

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Stefek - niezalogowany 2023-07-02 11:38:03

    Tymi blaszankami bułki do sklepów wożą, żeby miał pan co jeść. No chyba, że lepiej jeść gruz z tych kamieniczek.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do