Reklama

Ukraińcy nadal są wśród nas

Kurier.BB
03/07/2023 18:52

Niebawem minie 500 dni od rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Przywykliśmy do wiadomości z frontu, spowszedniała też obecność ukraińskich uchodźców w naszym kraju. W Bielsku-Białej wciąż przebywa kilka tysięcy osób, które musiały uciekać przed wojną ze swoich domów, a w połowie lipca do naszego miasta ma trafić kolejnych kilkudziesięciu uciekinierów, tym razem z Kachowki, która ucierpiała w wyniku wysadzenia tamy na Dnieprze.

Nie ma oficjalnych informacji na temat tego, ilu Ukraińców przebywa obecnie w Bielsku-Białej. Z pewnością jest ich kilka tysięcy. Jak informuje bielski Urząd Miejski od początku wojny w Wydziale Spraw Obywatelskich i Przedsiębiorczości przyjęto 8 323 wnioski o nadanie numeru PESEL w trybie ustawy o  pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym. Z kolei z jednorazowego świadczenia w wysokości 300 złotych wypłacanego przez bielski MOPS od początku konfliktu zbrojnego skorzystało około 7 500 uchodźców.

Oczywiście spora część uchodźców powróciła do Ukrainy czy wjechała do innych krajów. Wielu jednak nadal pozostaje w naszym mieście.  O tym, że liczba Ukraińców żyjących w Bielsku-Białej jest spora, świadczy ilość dzieci, które uczyły się w bielskich szkołach w ostatnim dniu zakończonego niedawno roku szkolnego. Było ich 931. 

Większość spośród przybyłych do Bielska-Białej w zeszłym roku uchodźców pozostających w naszym mieście usamodzielniła się. Wynajmują mieszkania, pracują i są w stanie samodzielnie się utrzymać. Część Ukraińców, głównie matki z małymi dziećmi oraz osoby starsze, nie jest jednak w stanie  samodzielnie podołać wyzwaniu i korzysta z pomocy. Tak jest w przypadku większości osób przebywających ośmiu ośrodkach zbiorowego zakwaterowania. Z tej formy wsparcia korzysta obecnie 189 obywateli Ukrainy. Choć teoretycznie ośrodki te są odpłatne, większość korzystających z ich usług nie jest w stanie tych opłat uiścić. 

Tutaj znajdą pomoc

Głównym punktem pomocy Ukraińcom w Bielsku-Białej jest Ośrodek Integracji Obcokrajowców myBB. Tutaj uchodźcy mogą otrzymać pomoc prawną, nauczyć się języka polskiego oraz wziąć udział w kursach aktywizacji zawodowej. Dzięki takim zajęciom sporo spośród bielskich Ukraińców założyło swoje firmy czy podjęło pracę na różnych stanowiskach. 

Jak mówi Ula Worobec, Ukrainka przebywająca w Bielsku-Białej od ponad 7 lat, a od początku wojny współpracująca z ośrodkiem myBB, największym problemem Ukraińców na dzisiaj jest wynajem mieszkania. Chodzi o wysokość kaucji oraz fakt, iż większość ofert na rynku dotyczy wynajmu okazjonalnego, który obwarowany jest koniecznością podania adresu, pod który osoba zostanie wykwaterowana po wygaśnięciu umowy. Ukraińcy takiego adresu nie są w stanie podać.

Innym ważnym problemem jest brak integracji ze środowiskiem lokalnym. Wielu spośród Ukraińców nie utrzymuje kontaktów z bielszczanami, a jedynie utrzymuje znajomości z innymi Ukraińcami. – Oni od prawie półtora roku siedzą na walizkach, gdyż mieli nadzieję, że wojna szybko się skończy i będą mogli wrócić do domów. Nie chcą się pogodzić ze swoim losem, nie mają motywacji do podjęcia pracy i normalnego funkcjonowania – mówi Worobec, która stara się takim osobom pomóc.

Przyjadą uchodźcy z Kachowki

W połowie lipca do Bielska-Białej trafić ma kolejna grupa uchodźców z Ukrainy. Będzie to kilkadziesiąt osób z Kachowki, miasta okupowanego przez Rosjan i zalanego po wysadzeniu tamy na Dnieprze. Ukraińskim służbom udało się ich ewakuować z terenów okupowanych. Ci, którzy zadeklarowali chęć wyjazdu do Polski zostaną przewiezieni między innymi do Bielska-Białej. Tutaj zamieszkają w domach u bielskich rodzin. Pomoc w zakwaterowaniu zadeklarowali też mieszkający w naszym mieście Ukraińcy i Białorusini. 

Jarosław Zięba

Materiał przygotowany przez Redakcję Kurier.BB.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do