
Budowa zbiornika na potoku Wilkówka została zakończona w 2013 roku, jednak swojego przeznaczenia nigdy nie zaczął spełniać ze względu na wady konstrukcyjne. Zbiornik, który powinien zapobiegać wezbraniom wody na potoku, przeciwdziałać skutkom suszy oraz stanowić rezerwuar wody dla mieszkańców i do celów gaśniczych, stał się ogromnym zagrożeniem, kiedy w maju 2019 roku przez kilka dni występowały duże opady deszczu. Zbiornik wypełnił się wodą, a zaporze groziło przerwanie, w związku z czym ewakuowano kilkadziesiąt osób mieszkających poniżej jego czaszy. Woda była odpompowywana ze zbiornika, a do tragedii na szczęście nie doszło.
W wyniku przeprowadzonej oceny stanu technicznego podjęto decyzję o rozbiórce zapory czołowej zbiornika Wilkówka w Wilkowicach wraz z przepławką oraz urządzeniami tworzącymi z nią całość techniczno-użytkową tj.: budowlą przelewowo-upustową z komorami czerpnymi i kanałem odprowadzającym, budynkiem sterowni, ubezpieczeniem czaszy zbiornika wraz z drogą technologiczną do celów pożarowych i uporządkowanie terenu po rozbiórce.
Zgodnie z umową z wykonawcą rozbiórki, zawartą w dniu 25 października br. do 30 listopada 2021r. zostaną przeprowadzone główne fronty prac. Na realizację całego przedmiotu umowy przewidziano okres do 5 miesięcy. Zbiornik liczący niespełna 7 tyś. m2 powierzchni, którego ziemna zapora czołowa mierzy raptem 106 m długości i 5,2 m szerokości, zostanie rozebrany kosztem blisko 3 mln zł. Zadanie jest finansowane ze środków własnych PGW WP - informują Wody Polskie, i dodają - Przy zastanych okolicznościach, warunkach terenowych, oraz kosztach, a zwłaszcza zważając na losy istniejącej zapory, najrozsądniejszy okazał się wariant odtworzeniowy względem koryta potoku. Zachowana zostanie zapora przeciwrumowiskowa na potoku Wilkówka, niecka wypadowa oraz elementy czaszy zbiornika, stanowiące jednocześnie zabezpieczenie drogi gminnej (ul. Harcerska) i mostu w jej ciągu na wysokości zbiornika.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za ten bubel nikt nie odpowiada, nie ma winnych, tak sie marnuje publiczne pieniadze, zamiast na poprawe stanu dróg, oświetlenia pójdzie 3 mln zł na rozebranie tego bubla