Reklama

Spotkania Podróżników: Trzy lata w Ameryce Południowej

06/11/2018 20:18

Cześć nazywam się Michał ostatnie trzy lata podróżowałem po Ameryce Południowej, na początku miałem trochę oszczędności, ale zdawałem sobie sprawę, że nie wystarczy mi to na długi czas. Przed wyjazdem z Polski znalazłem prace, jako wolontariusz przez stronę internetową. Polegało to na tym, że pracowałem przez pięć dni w tygodniu po pięć godzin, a w zamian oferowali jedzenie i spanie. Pomyślałem, że w taki sposób mógłbym podróżować po całej Ameryce Południowej, jednak los miał inne plany wobec mnie.
Po kilku miesiącach, gdy już w miarę mówiłem po hiszpańsku mogłem znaleźć pracę gdzie otrzymywałem godziwe wynagrodzenie. Spotkałem wiele osób, które podróżowały w ten sposób, że pracowały kilka miesięcy, a następnie ruszały dalej przed siebie, aż kasa się skończy. Mój przyjaciel ma podobny system, pracuje dwa miesiące w Norwegii, a następnie rok żyje w Polsce.
Moim celem było podróżowanie, a nie pracowanie. Nie podobały mi się niektóre zajęcia, które musiałem robić, a sztywne godziny pracy powodowały, że wchodziłem w rutynę. Chciałem być niezależny i sam decydować o tym, czy chcę pracować czy nie.
W Ameryce Południowej wielu podróżników żyje z dnia na dzień pracując, jako artyści uliczni. Jedni grają na instrumentach, drudzy żonglują na ulicy, a jeszcze inni pracują z rękodziełem. Nie zdawałem sobie sprawy, że tak można, aż do momentu, kiedy spróbowałem i okazało się, że to nie jest takie trudne. W trakcie mojej podróży nauczyłem się wielu rzeczy: robiłem bańki mydlane, grałem na gitarze, sprzedawałem rękodzieło itp.
Dało mi to możliwość bycia niezależnym gdzie mogłem pracować w różnych miejscach. Był to wspaniały czas gdzie czułem się całkowicie wolny i oderwany od systemu.
Sposobów na pracę jest wiele, chciałbym się podzielić nimi, zaprasza do podróży gdzie opowiem o swoich doświadczeniach. Nauczę kilku praktycznych rzeczy i opowiem jak ludzie podróżują i pracują w Ameryce Południowej.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do