
23 maja na szczycie Mount Everest (8 849 m n.p.m.) stanął Piotr Krzyżowski z Klubu Wysokogórskiego Bielsko-Biała. Już sam ten fakt jest ogromnym osiągnięciem, jednak to wyjście zapisało się w historii ze względu na to, że Krzyżowski jest dopiero drugim Polakiem, który zdobył najwyższy szczyt świata bez korzystania z butli tlenowej. W dodatku zrobił to dwa dni po wejściu, również bez butli, na czwarty szczyt Ziemi, którym jest Lhotse (8 516 m n.p.m.), bez zejścia do bazy.
Wejście na oba te szczyty w jednym sezonie udała się dopiero kilku himalaistom, a zrobienie tego bez zejścia do bazy udało się wcześniej tylko trzem osobom.
Piotr Krzyżowski, który na co dzień jest prawnikiem, ma na swoim koncie już siedem ośmiotysięczników: Gasherbruma II, Broad Peak, K2, Nanga Parbat, Gasherbruma I oraz Lothse i Mount Everest.
Foto: Piotr Krzyżowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie