Profilaktyczne osuszanie budynków. Konstrukcja starszych obiektów sprzyja zaciąganiu wilgoci

Ciemne plamy na ścianach, farba i tynk odchodzące ze ścian – to widoczne objawy jednego z najpoważniejszych problemów w szeroko pojmowanym budownictwie. Powoli, acz systematycznie gromadząca się wilgoć ma poważne konsekwencje. Przede wszystkim zwiększa prawdopodobieństwo zapadnięcia na choroby dróg oddechowych. A jakby tego było mało, niszczy estetykę starannie zaaranżowanych wnętrz i obniża wartość nieruchomości.

Dobór środków zależy od tego, co dokładnie przyczynia się do nadmiernego wzrostu wilgoci

Przed przystąpieniem do osuszania należy przeprowadzić wieloetapową ekspertyzę. Jak tłumaczą specjaliści z firmy Hydrobloker: rzeczowe rozpoznanie źródła problemu pozwala wybrać odpowiedni, maksymalnie skuteczny sposób przeciwdziałania. W przypadku mało wydajnej wentylacji wykonuje się zupełnie inne prace, niż kiedy za wysoki poziom wilgoci odpowiada wysoki poziom wód gruntowych albo pęknięcie w instalacji wodociągowej. Efektywne osuszanie budynków  wymaga zastosowania profesjonalnych narzędzi – takich, które zagwarantują maksymalnie długotrwałe rezultaty. Iniekcja krystaliczna, wypełnianie szczelin hydrofobową substancją, obróbka cieplna połączona z jednoczesną impregnacją to tylko niektóre z przykładów. Niektórzy fachowcy opracowują własne, autorskie metody osuszania. Z punktu widzenia właścicieli i zarządców obiektów najważniejsze jest, by jakość i trwałość szła w parze z rozsądnie wycenionymi kosztami prac.

Profesjonalne osuszanie budynków to inwestycja w zdrowie lokatorów i wartość nieruchomości

Nie znaczy to oczywiście, że na wszystkim należy oszczędzać. Naczelna zasada organizowania przetargów w Polsce – wygrywa ten oferent, który zaproponuje najniższą cenę – w specyficznych przypadkach przynosi efekty odwrotne od zamierzonych. Zamiast uporać się z wilgocią w zabytkowych obiektach w sposób definitywny, ze względu na taniość konserwację trzeba powtarzać w znacznie krótszych odstępach czasu. Inną kwestią jest wykonanie warstwy izolacyjnej: w dawnych latach fundamenty i ściany były jej pozbawione, przez co wilgoć z gruntu bez większych przeszkód przenikała do wnętrza murów. Ograniczenie się do osuszania budynku bez wykonania izolacji nie pomaga na tyle, by permanentnie poprawić stan konstrukcji. Kompleksowe podejście do tematu i zdanie się na fachowe ekspertyzy to zdecydowanie bardziej opłacalna droga, niż tylko porównywanie suchych liczb w kosztorysie.

Materiały Partnera