
Jak donosił reporter RMF FM Maciej Grzyb, dwie kobiety i dwóch mężczyzn weszli na szczyt Babiej Góry wczoraj wieczorem. Rozbili dwa namioty i postanowili zorganizować nocny biwak. Rano okazało się, że w nocy śnieg zasypał szlaki, a poruszanie się utrudnia mgła.
Turyści telefonicznie skontaktowali się z ratownikami Beskidzkiej Grupy GOPR-u. Nie byli jednak w stanie precyzyjnie określić swojej pozycji - poinformowali jedynie, że są w okolicach szczytu. W ich stronę wyruszyło dwudziestu GOPR-owców.
Akcję ratunkową mocno utrudniała pogoda. W rejonie Babiej Góry wieje obecnie silny, porywisty wiatr i pada śnieg, widoczność nie przekracza 30 metrów. Temperatura w okolicach szczytu wynosi minus 10 stopni Celsjusza.
W rejonie schroniska na Markowych Szczawinach leży 30 cm śniegu, ale im wyżej, tym pokrywa śnieżna jest grubsza - miejscami sięga 100 cm.
źródło RMF 24
foto GOPR Beskidy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie