Reklama

Mimo sprzeciwu władz samorządowych w Bielsku-Białej i Cieszynie zawyły syreny

10/04/2022 13:30

Mimo, że włodarze Bielska-Białej i Cieszyna zdecydowali, że w obecnej sytuacji spowodowanej wojną na Ukrainie, syreny w tych miastach nie zostaną uruchomione 10 kwietnia, to stało się inaczej. Prezydent Klimaszewski i Burmistrz Staszkiewicz tłumaczą, że część syren włączyły służby wojewody, które mają nad nimi kontrole.

W dni dzisiejszym dokładnie o godzinie 8.41 rozpoczął się w całej Polsce test syren alarmowych, który miał zarazem uczcić ofiary katastrofy smoleńskiej, w której zginął Prezydent RP Lech Kaczyński i towarzyszących mu 96 osób.

Jednak ta decyzja w tym roku wzbudziła wiele kontrowersji ze względu na wojnę na Ukrainie. Syreny mogły być źródłem dużego stresu na Polaków oraz dla uchodźców wojennych z Ukrainy, dla których dźwięk syren zwiastował, że za chwilę nad ich głowami będą spadać bomby lub rakiety. Dlatego wielu samorządowców, również w naszym regionie, podjęło decyzję, że nie wykona decyzji władz centralnych i nie włączy syren alarmowych. Takie decyzje podjęli również Prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski oraz Burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz.

Jednak część syren, jak tłumaczą włodarze tych miast w social mediach, została włączona ponieważ są zintegrowane z Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach i to tam je uruchomiono decyzją władz wojewódzkich. Prezydent Klimaszewski informuje, że pierwszy raz doszło do sytuacji, kiedy syreny zostały uruchomione z Katowic a nie przez służby miejskie Bielska-Białej.

To pierwszy przypadek, że centralnie z Katowic, i jak przypuszczam również ze stolic innych województw, uruchomiono alarm treningowy. Do końca wierzyłem, że zdrowy rozsądek jednak wygra i nikt tych syren nie włączy. Rozczarowałem się... Oceńcie proszę sami - pisze Jarosław Klimaszewski

[facebook:https://www.facebook.com/StaszkiewiczGabriela/posts/412610854201030)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do