Reklama

Ludzie stąd: Emanuelów dwóch. A może trzech?

Kurier.BB
24/07/2023 11:14

W trzystuletniej historii Białej trudno znaleźć rodzinę, która odcisnęłaby na mieście większe piętno, niż rodzina Rostów. Dwóch jej przedstawicieli, obaj o imieniu Emanuel, obaj architekci i przedsiębiorcy, pozostawiło po sobie wiele materialnych śladów.

Starszy z Rostów, Emanuel senior, to klasyczny przykład obywatela wielonarodowego imperium Habsburgów, którego częścią przez 145 lat była Biała. Urodził się w 1816 r. w czeskiej Pradze, tam studiował (na Politechnice Czeskiej, najstarszej cywilnej uczelni technicznej na świecie), w Pradze poznał swoją żonę Marię. Ale nie był Czechem, jeśli w tamtych czasach miałoby to jakieś znaczenie, to określiłby się zapewne jako Austriak.

Tuż po trzydziestce przeniósł się do Łodygowic na Żywiecczyznę, gdzie został geometrą w dobrach łodygowickich i gdzie urodził się jego syn, też Emanuel.Po kolejnych 5 latach zamieszkał w Białej, gdzie założył firmę budowlaną. Rozpoczął tym samym kilkudziesięcioletnia obecność rodu Rostów w Białej i Bielsku. Do śmierci w 1889 roku w zaprojektował i wybudował wiele budynków mieszkalnych, publicznych i przemysłowych. Najważniejsze z nich, do dziś istniejące, to wieża Zamku Sułkowskich, ewangelickie seminarium nauczycielskie w Bielsku przy dzisiejszym Pl. Lutra 7, szkoła ewangelicka w Białej (dziś SP 10) przy ul. Komorowickiej oraz katolicka (dziś SP 9 przy ul. Piłsudskiego), willa Bartelmusa przy Zdrojowej 6,  wielki gmach „Mechanika” przy ul. Słowackiego. Był też autorem przebudowy kościoła w Białej. Jedną z zaprojektowanych przez niego willi można sobie kupić i dziś, od ręki, trzeba tylko mieć 9 mln na zbyciu; za tyle jest oferowany na sprzedaż pałacyk Zipsera, położony w pięknym parku przy ul. Bystrzańskiej.

Dom dla siebie i swojej rodziny Emanuel Rost senior wybudował w Białej, przy dzisiejszej ul. Legionów. Dziś mieści się tam przedszkole, sąsiadujące z pięknym parkiem. A na drugim końcu tego parku wybudował sobie dom syn Emanuela seniora, Emanuel junior. Dziś w willi Rosta juniora ma swą siedzibę Biblioteka Pedagogiczna przy ul. Komorowickiej.

Emanuel junior po ukończeniu Politechniki w Karlsruhe i praktyce w firmie ojca założył własną firmę budowlaną i pracownię architektoniczną. Przez kolejne lata, do 1915 roku, zostawiał w mieście swoje własne ślady: kamienicę dr. Macieja Kwiecińskiego (na rogu Piłsudskiego i Legionów, ze śladami kul na fasadzie), rozbudowany klasztor Córek Bożej Miłości (dawny dwór lipnicki) czy kamienicę „Pod Żabami” przy ul. Targowej. Przede wszystkim świadectwem jego kunsztu do dziś pozostaje budynek Ratusza w Białej z 1897 roku. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że Rost junior miał wpływ na architekturę miasta nawet po śmierci: zmarł w 1915 r., a w 1926 powstał według jego projektu kościół p.w. Jana Chrzciciela w Komorowicach Krakowskich!

Do dziś idąc przez Bielsko-Białą trudno nie natrafić na jakiś budynek, będący spuścizną jednego z dwóch Emanueli Rostów. Natrafimy na nich także odwiedzając katolicki cmentarz w Białej, gdzie w krużgankach najstarszej części cmentarza zostali obaj pochowani. 

A dlaczego w tytule jest coś o trzecim Emanuelu? Bo urodzony w 1892 roku syn Emanuela Rosta juniora także otrzymał imię Emanuel i także został architektem. Ale Emanuel III Rost nie zostawił po sobie śladu w Bielsku-Białej. Szkoda, ta historia byłaby jeszcze ciekawsza. 

Materiał przygotowany przez Redakcję Kurier.BB.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do