
Dwa tygodnie temu informowaliśmy o kontrowersyjnej kampanii prowadzonej za pośrednictwem banerów na autobusach miejskich i wiat przystankowych w Bielsku-Białej. Banery o treści "PiS = drożyzna" nie spodobały się radnemu należącemu do tej partii, który postanowił skierować w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta.
W odpowiedzi na pytania radnego o szczegóły umowy, na podstawie której wspomniane banery prezentowane są na przystankach i pojazdach, wiceprezydent Przemysław Kamiński poinformował, że za umieszczanie reklam na przystankach i autobusach podległych Miejskiemu Zakładowi Komunikacyjnemu w Bielsku-Białej, odpowiedzialna jest firma Business Consulting Bielsko-Biała Sp. z o.o. Na postawie umowy zawartej między tymi dwoma podmiotami, MZK otrzymuje 50% wpływów z reklam umieszczanych na autobusach.
Za ekspozycję komercyjnych powierzchni reklamowych na wiatach przystankowych pobierana jest opłata w wysokości 3 000,00 zł netto tj. 3 690,00 zł brutto rocznie (za powierzchnię do 2 m2) oraz dodatkowo za każdy rozpoczęty ponadnormatywny m2 w wysokości 580,00 zł netto tj. 713,40 zł brutto m2 - informuje wiceprezydent Kamiński.
Z odpowiedzi na interpelację dowiadujemy się, że kontrowersyjne reklamy umieszczone zostały na tyłach pięciu autobusów oraz na ośmiu wiatach na okres od 4 maja do 30 czerwca br. Dochód z ekspozycji banerów na autobusach wyniesie 9 840 zł, a na przystankach 4 691,32 zł, czyli łącznie 14 532,32 zł.
W zakresie informacji o podmiotach zlecających emisje reklam należy kierować zapytania do BCB Sp. z o.o., gdyż Miasto nie ma wpływu na to z kim zawierane są umowy i na jakich zasadach - podsumowuje wiceprezydent.
Foto: Spotted Bielsko-Biała
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie