
Pierwsza nieudana próba założenia miasta miała miejsce około XII wieku, około 1,5 km od obecnego centrum Bielska-Białej, w miejscu określanym dzisiaj jako Grodzisko.
Bielskie Grodzisko jest bardzo tajemniczym miejscem. Wiadomo, że istniała tam wcześniej średniowieczna osada, która prawdopodobnie uległa zagładzie około 1400 roku. Obecnie po osadzie pozostała wielka łąka, która przez wieki nie została zabudowana, co obecnie jest ewenementem w skali europejskiej, i daje łatwy dostęp do prowadzenia badań archeologicznych.
Władze Bielska-Białej w badania archeologiczne na terenie Grodziska chcą zaangażować polskie i zagraniczne ośrodki naukowe i akademickie.
W ramach starań o tytuł "Europejskiej stolicy kultury" miasto zrealizuje projekt "Porzucone miasto". Po zakończeniu badań archeologicznych, chce udostępnić to miejsce mieszkańcom i turystom jako atrakcję, gdzie miałyby być prezentowane odkryte przez archeologów elementy osady. W sąsiedztwie osady powstanie wystawa, zawierająca multimedialny obraz przygotowany przy użyciu sztucznej inteligencji. Rekonstrukcja ma pokazać jak wyglądało życie w tym miejscu w czasach jego świetności.
Grodzisko w Starym Bielsku jest miejscem, w którym zdaniem archeologów doszło do pierwszej próby założenia miasta, którym obecnie jest Bielsko-Biała. O znaczeniu tego miejsca świadczy wzniesienie w pobliżu grodziska przez Księcia Cieszyńskiego Przemysława I Noszaka murowanego kościoła św. Stanisława, datowanego na 1380 rok. Według legendy świątynia ta stoi w miejscu świętego dębowego gaju Słowian. Drewniany ufortyfikowany gród powstał w tym miejscu około XII wieku i mógł być ważnym punktem szlaku solnego z Krakowa na Morawy.
Założenie miasta jednak nie powiodło się, na co wpłynęło zniszczenie osady około 1400 roku na skutek pożaru, być może spowodowanego zbrojną agresją. Bielsko ostatecznie powstało na terenie zajmowanym obecnie przez Zamek Sułkowskich i katedrę, a Stare Bielsko jeszcze przez wieki było osobną wioską.
W czasie wojny XXX-letniej na terenie Grodziska miały kilkakrotnie obozować wojska szwedzkie. Stąd ma pochodzić nazwa jednej z ulic w okolicy, którą jest Wał Szwedzki. W latach 30 i 70-tych XX wieku na terenie Grodziska przeprowadzono badania archeologiczne, podczas których natrafiono na pozostałości drewnianych budynków, bruku kamiennego oraz studni. Odkryte przedmioty wskazywały, że w osadzie mieszkali tacy rzemieślnicy jak hutnicy, kowale czy cieśle.
Być może więcej odpowiedzi na pytania dotyczące tego miejsca i jego mieszkańców dadzą nowe badania archeologiczne, które zostaną przeprowadzone w ramach projektu "Porzucone miasto". Cały projekt ma być realizowany w latach 2023 - 2029.
FOTO: Nad Dachami
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mnie fascynuje przetrwanie tego miejsca w stanie niemal nienaruszonym (z wyjątkiem zajęcia części dla parafii ewangelickiej) przez 800 lat. Od XIII w. Bielskiem władali koloniści z krajów niemieckich a od XIX w także Żydzi i przez cały ten okres nikt nie tknął tego miejsca. To by potwierdzało tezę, o słowiańskiej własności i szacunku bielskiego samorządu wobec panującego do XVI w rodu Piastów i późniejszych Habsburgów..
Kawałek naturalnej zieleni i od razu trzeba rozkopać i zabetonować ????
Dramat.... Zły pomysł na taki projekt... Ludzie tam chodzą na spacer z psami odpocząć wyciszyć się. Nie potrzebujemy tam żadnej atrakcji turystycznej, należy to miejsce zostawić w takim uroku jakim jest. Nikomu to nie przeszkadza!!!!
Zgadzam się z wpisami że ma swój urok w takim stanie jakim jest. Ale moim zdaniem powinno się tam zadbać o monitoring w celu kontrolowania zaśmiecania terenu … teraz jest tam jedno wielkie wysypisko śmieci niestety i jakaś tablica informacyjna o historii tego miejsca. Na razie jest to siedlisko patologii ( i nie mówię tu o ludziach którzy przychodzą tu na spacery z psem lub rodzinami ale o typowych ludzi z butelkami i puszkami którzy nie potrafią szanować zieleni i ludzi tam przychodzących …)