
Nawet bardzo dobrze przygotowani turyści, dobrze znający partie szczytowe Babiej Góry, mogą mieć problemy w takich warunkach jakie obecnie panują w tym miejscu. Tak właśnie stało się w czwartek. Około godziny 13:00 ratownicy Beskidzkiej Grupy GOPR otrzymali wezwanie od trzech turystów, którzy niejednokrotnie zdobyli ten szczyt, a tym razem stracili orientację ze względu na widoczność ograniczoną do zaledwie kilku metrów oraz silny wiatr dochodzący do 100 km/h.
Dzięki temu, że turyści mieli zainstalowaną aplikację Ratunek, bez przeszkód udało się określić ich dokładną lokalizację. Po ich odnalezieniu i upewnieniu się, że są w dobrej kondycji, podjęto decyzję o sprowadzeniu ich do dyżurki, gdzie turyści odpoczęli i się ogrzali. Później dwójka turystów o własnych siłach zeszła do Zawoi, a trzecia osoba z kontuzją biodra została przetransportowana quadem.
Udział w działaniach zadeklarowali również ratownicy z Grupy Podhalańskiej, zadysponowano też goprowców z Babiej Góry, jednak gdy okazało się, że turyści są w dobrym stanie, wsparcie odwołano. Działania zakończono o godzinie 16:00.
Foto: GOPR Beskidy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie