Reklama

Czy kierowcy bielskiego MZK zachowują się niegrzecznie wobec pasażerów? Miasto odpowiada na pismo radnego

21/08/2021 23:48

Bielski radny napisał do bielskiego magistratu o wielu sygnałach dotyczących niegrzecznego i niestosownego zachowania kierowców bielskiego MZK wobec pasażerów. Urząd miasta nie zgadza się z tymi zarzutami i uważa, że mogą to być odosobnione przypadki oraz, że są to bezpodstawne oskarżenia.

W piśmie z 4 sierpnia br. bielski radny Roman Matyja (Wspólnie dla Bielska-Białej) opisuje kwestie niestosownego i niegrzecznego zachowania kierowców autobusów miejskich. Takich sygnałów miał otrzymać wiele i miały one dotyczyć również traktowania osób niepełnosprawnych. Radny zwrócił się do prezydenta Bielska-Białej o podjęcie działań w tej sprawie, sugerując szkolenia dla kierowców w zakresie komunikacji z pasażerami.

Niepełnosprawni Bielszczanie oraz Seniorzy od dłuższego czasu, borykają się z tym, że są bardzo "niewygodnymi” pasażerami dla wielu kierowców autobusów. Problemem jest dla większości z nich, dosłownie wszystko, zaczynając od właściwego podjechania autobusu do krawężnika na zatoczce, poprzez opuszczenie podłogi (choć autobus jest niskopodłogowy), czy otwarcie klapy, by z autobusu mógł wyjechać wózek.Osoby niepełnosprawne oraz seniorzy, pomimo próśb, rzadko kiedy, spotykają się ze zrozumieniem, cierpliwością czy życzliwością ze strony pracowników MZK. Nie na miejscu wydają się również komentarze i docinki słowne podające pod adresem pasażerów np. w stylu: „jak Ci się paniusiu nie podoba, po co jeździsz autobusem. Zostań w domu albo zamów taksówkę. Bywają też teksty typu: chodzik to nie wózek inwalidzki więc nie ma Pani żadnych uprawnień, przywilejów, aja kierowca, nic nie muszę. Tekst tak jak: jeśli Pani chodzi to znaczy, że nie jest tak źle i może Pani podnieść wózek, by włożyć go do autobusu - po prostu człowieka "rozwala" -  można przeczytać w piśmie Romana Matyji.

W odpowiedzi Urzędu Miejskiego możemy przeczytać, że bezpieczeństwo i jakość obsługi pasażerów, a zwłaszcza osób niepełnosprawnych, są priorytetami Miejskiego Zakładu Komunikacji.

Sytuacje przedstawione w interpelacji są bezsprzecznie niedopuszczalne i karygodne. Jednak należy podkreślić, że nie zostały one uwiarygodnione żadnymi konkretami, jak: data, godzina, nr autobusu, nr linii, ilość skarżących się osób i ich dane itd., przez co nie jest możliwe zweryfikowanie prawdziwości, rzetelności i faktycznej skali opisywanych zdarzeń. Wszelkie doniesienia pasażerów o nieprawidłowościach, które otrzymuje Spółka, są sprawdzane na monitoringu, w który wyposażona jest większość jej floty autobusowej. Egzekwowane są też pisemne wyjaśnienia od kierowców. Jeśli zebrane dowody potwierdzają winę danego pracownika, wówczas ponosi on adekwatne konsekwencje służbowe lub dodatkowo podejmowane są właściwe działania zapobiegawcze. Należy dodać, że skala tego typu skarg jest niewielka — to 2-3 zgłoszenia w miesiącu, z czego większość, po weryfikacji, okazuje się bezzasadna, a nawet niezgodna z prawdą. Co ważne, żadna z tych skarg w ciągu ostatnich lat nie dotyczyła nieprofesjonalnego traktowania osób niepełnosprawnych lub starszych - czytamy w piśmie wiceprezydenta Przemysła Kamińskiego.

W odpowiedzi bielskiego magistratu podano przykład dotyczący bezpodstawnego oskarżenia kierowcy jaki miał miejsce w Szczyrku wobec pracownika Komunikacji Beskidzkiej gdzie osoba składająca skargę twierdziła, że kierowca autobusu miał domagać się założenia kagańca kotu. Nagrania monitoringu pokazały coś innego. O sprawie pisaliśmy TUTAJ

Dalej w piśmie Urzędu czytamy, że MZK zatrudnia 324 kierowców i że nie można wszystkich oceniać na podstawie pojedynczych incydentów, następnie czytamy o pochwałach i podziękowaniach dla kierowców od pasażerów, które mają regularnie spływać do siedziby firmy, np. dotyczące odnalezienia zagubionych rzeczy.

Pozytywnie i profesjonalne podejście pracowników MZK dostrzegają również stowarzyszenia zrzeszające osoby niepełnosprawne, z którymi Spółka jest w stałym kontakcie. Ich reprezentanci — osoby z dysfunkcją wzorku, słuchu czy problemami ruchowymi — uczestniczą w okresowych szkoleniach BHP kierowców autobusowych, jak również są z nimi konsultowane propozycje udogodnień, które MZK planuje im zapewnić w nowych autobusach. Zasadnicza część tych spotkań poświęcona jest właśnie temu, jak najlepiej pomóc takim pasażerom i zwiększyć ich komfort podróżowania. To nie jedyne pole współpracy. Spółka umożliwia osobom niepełnosprawnym odwiedzenie zajezdni, gdzie - w komfortowych warunkach - mogą poznać flotę i nauczyć się podróżowania nią. Niejednokrotnie już korzystały z tego liczne grupy, jak i pojedyncze osoby, np. 12-letni niewidomy Kuba (luty br.).

Istotnym aspektem potwierdzającym troskę Spółki o potrzeby osób starszych i niepełnosprawnych jest regularne uzupełnianie floty o pojazdy przyjazne takim pasażerom. Obecnie wszystkie autobusy są niskopodłogowe oraz wyposażone w system zapowiedzi głosowych przystanków, piktogramy, rampy, miejsca dla osób na wózkach inwalidzkich czy przyciski (oznaczone również alfabetem Braille'a) uprzedzające kierowcę, że będzie wysiadała osoba niepełnosprawna. Co więcej, kolejne pojazdy, których zakup ma w planach MZK, będą posiadały drzwi w systemie odskokowo-przesuwnym, których zastosowanie rekomendowali sami niepełnosprawni. Powiatowa Społeczna Rada ds. Osób Niepełnosprawnych przy Prezydencie Miasta Bielska-Białej, na wniosek Prezesa Spółki, brała udział w konsultacjach (luty br.), podczas których zostały wypracowane również inne rozwiązania, planowane do wdrożenia w niedalekiej przyszłości.

Oprócz standardowej obsługi pasażerskiej, Spółka na zlecenie Miasta, świadczy również usługi w zakresie przewozu niepełnosprawnych dzieci i młodzieży do szkół, przedszkoli i placówek oświatowych. Miesięcznie korzysta z tego około 215 niepełnosprawnych dzieci, w tym 12 poruszających się na wózkach inwalidzkich. Kierowcy obsługujący te pojazdy, to pracownicy o dużej wrażliwości i znakomitym podejściu do osób niepełnosprawnych. Skupiają się oni nie tylko na bezpiecznym przewozie swoich pasażerów, ale też na zapewnieniu im komfortu i miłej atmosfery, np. w Dniu Dziecka czy w dniu Św. Mikołaja częstując ich słodyczami.

Powyższe argumenty przeczą zasadności zarzutów wobec kierowców MZK, stawianych w przedmiotowej interpelacji. W przypadku zauważenia przez mieszkańców, jak i Pana Radnego jakichkolwiek zaniedbań, proszę o niezwłoczną interwencję bezpośrednio w Spółce, podając dane umożliwiające identyfikację kierowcy. Zaistniałe zdarzenie, po otrzymaniu danych, zostanie przez Spółkę poddane rzetelnej analizie dowodowej - pisze w swoim piśmie Wiceprezydent Przemysław Kamiński.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Edek - niezalogowany 2021-08-22 13:25:14

    Po co to bicie piany. Jest skarga, jest monitoring, robi sie weryfikację prawdziwości zdarzenia i wtedy można sie do tego odnieść. Gadać każdy może.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do