Bielskie firmy nie są zainteresowanie sponsorowaniem studenckich juwenaliów w Bielsku Białej

Zazwyczaj jest duża, głośna i ciekawa, ta impreza poza rzeszami studentów przyciąga mieszkańców miasta. Niestety w Bielsku-Białej jest inaczej. Obecnie w mieście odbywa się święto studentów i mało kto o tym wie.

Od czasów dużych juwenaliów zorganizowanych na bielskim lotnisku w 2o12 imprezę ogarnia coraz większy kryzys, wydaje się mało atrakcyjna i nie porywa tłumów. komentarzach pod zapowiedziami imprezy pojawiają się komentarze obwiniające za ten fakt Samorząd Studencki Akademii Techniczno-Humanistycznej, która corocznie organizuje święto żaków w naszym mieście.

Jednak jest drugie dno tego stanu rzeczy. W rozmowie z przedstawicielami samorządu ATH dowiedzieliśmy się, że studentom nie brakuje chęci, ale bardziej pieniędzy aby zorganizować coś z rozmachem. Budżet Samorządu
na tegoroczne Juwenalia wynosi 60 tys zł, najwyższa kwota jaką uzyskali od sponsora to 2,5 tys zł. Natomiast tylko koszt zorganizowania koncertu plenerowego znanej gwiazdy to wydatek rzędu 80 000 zł. W innych, nawet średnich, ośrodkach akademickich budżety na organizację juwenaliów dzięki sponsorom osiągają kwoty kilkuset tysięcy złotych.

Studenci podejmowali próby pozyskania funduszy na ten cel od dużych bielskich firm, jednak jak twierdzą, nie było odzewu, ani zainteresowania. Wychodzi na to, że firmy z naszego terenu nie są zainteresowane wyrabianiem sobie dobrej marki wśród studentów. W innych miastach sponsorami tego typu wydarzeń są zazwyczaj największe lokalne marki.

Studenci Akademii Techniczno-Humanistycznej to nieco ponad połowa bielskich żaków, ale w mieście jest kilka większych i mniejszych prywatnych uczelni. Jednak studenci żadnej z nich nie angażują się w organizację juwenaliów, wiele z tych szkół nie posiada nawet samorządów studenckich, a same szkoły nie wykazują zainteresowania wspólnym studenckim świętem.