Reklama

Akcja ratunkowa na stoku w Istebnej | 60-letni czeski narciarz nie chciał wzywać karetki

26/02/2024 08:46

60-letni Czech, który przyjechał do Istebnej na narty, poczuł nagły ból w klatce piersiowej. Mężczyzna nie chciał wzywać karetki więc zajęli się nim policjanci patrolujący stok. Po chwili narciarz stracił przytomność.

Patrolujący rejon ośrodka narciarskiego Złoty Groń w Istebnej policjanci zostali poinformowani, że przy dolnej stacji wyciągu znajduje się mężczyzna odczuwający silny ból w klatce piersiowej. Podczas rozmowy z policjantami z Katowic 60-letni narciarz z Czech twierdził, że już czuje się lepiej i nie chce wzywać karetki. W tej sytuacji mężczyzna został zabrany do pomieszczenia GOPR, gdzie monitorowano jego funkcje życiowe.

Nagle 60-latek stracił przytomność. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie oraz przystąpiono do udzielania pomocy. Mężczyzna przestał oddychać, a jego serce się zatrzymało. Do momentu pojawienia się karetki ratownicy GOPR wraz z policjantami prowadzili resuscytację z użyciem defibrylatora AED. Na szczęście działania ratunkowe przyniosły skutek, u poszkodowanego przywrócono tętno i oddech, a następnie przewieziono go do szpitala.

Foto: Policja Śląska arch.

Aktualizacja: 26/02/2024 09:24
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do