19-latek, który zgodził się odwieźć kolegów znajomego do domu, został przez nich napadnięty. Sprawcy zabrali mu samochód oraz telefon i portfel. Złapano ich w województwie mazowieckim gdy po zatankowaniu skradzionego samochodu nie zapłacili za paliwo.

Zdarzenie miało miejsce w miniony weekend w Pawłowicach w powiecie pszczyńskim. Jak informuje Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie, 19-letni mieszkaniec powiatu cieszyńskiego został poproszony przez jednego ze swoich znajomych o odwiezienie do domu jego dwóch kolegów. Młody mężczyzna zgodził się i odebrał pasażerów z umówionego miejsca. Zaledwie po chwili od rozpoczęcia podróży pasażerowie zaatakowali kierowcę, po czym zabrali mu samochód, a także telefon komórkowy oraz portfel, w którym znajdowała się gotówka i dokumenty.

Sprawcy rozboju wpadli po tym gdy na jednej ze stacji w województwie mazowieckim zatankowali skradziony samochód i uciekli bez płacenia. Na miejsce zdarzenia wysłano patrole policji z Wyszkowa, które szybko odnalazły sprawców. W sumie zatrzymano cztery osoby, dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za rozbój oraz dwie kobiety w wieku 20 i 24 lat, które z nimi podróżowały. Zgodnie z ustaleniami obie kierowały pojazdem, pomimo, że młodsza z nich nie posiadała prawa jazdy. Przy starszej znaleziono woreczek, w którym znajdował się biały proszek. Wstępne badania wykazały, że są to środki psychotropowe. Policjanci, podejrzewając, że kobiety mogły kierować autem będąc pod wpływem tej substancji, nakazali pobranie krwi do badań. Śledztwo w ich sprawie prowadzi wyszkowska policja.

W odniesieniu do mężczyzn odpowiedzialnych za rozbój okazało się, że obaj figurują w systemie jako osoby poszukiwane do odbycia kary więzienia za popełnione wcześniej przestępstwa. Do listy ich przewinień dołączył zarzut rozboju, za który normalnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności, jednak ze względu na to, że mężczyźni są recydywistami, ich wyrok może być wyższy nawet o połowę. Obu mężczyzn zatrzymano na trzy miesiące.

Foto: KPP Pszczyna