
Wiele osób uważa, że widoczny na autach żółty nalot to piasek, którego przywędrowanie znad Sahary zapowiada Polski Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Jednak pyłek, który obecnie widzimy na naszych autach ma zupełnie inne pochodzenie.
Żółty pył w maju to wynik pylenia sosny i świerka. Proces ich kwitnienia rozpoczyna się przeważnie pod koniec kwietnia i może trwać nawet do połowy czerwca. Czas pylenia i jego intensywność zależy przede wszystkim od pogody. Pyłek przenoszony jest przez wiatr, a gdy opada osadza się m.in. na karoseriach, parapetach, widać go również na brzegach kałuż. Najbardziej cierpią przez niego alergicy, ale żółty pył na samochodach to również prawdziwa bolączka dla kierowców.
Utrzymanie auta w czystości w okresie pylenia wiąże się z niemal codziennym jego myciem. Na szczęście pyłek nie jest groźny dla lakieru, jednak wygląda bardzo nieestetycznie, szczególnie kiedy zostanie zmieszany z deszczem. Ponieważ dość mocno przywiera do karoserii, najłatwiej zmyć go przy pomocy myjki ciśnieniowej. Można też pomyśleć o zabezpieczeniu auta przed nalotem, np. poprzez nałożenie wosku lub poprzez nałożenie powłoki ceramicznej, co zmniejszy stopień przywierania pyłku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie